Przez ostatnich kilka lat myśleliśmy o niej "miła blondynka", "spokojna", "eteryczna". Jednak Amanda Seyfried ma również drugą twarz... która ujrzała światło dzienne podczas pracy nad produkcją "Lovelace". Seyfried, zagrała w niej główną bohaterkę, aktorkę filmów pornograficzną oraz późniejszą aktywistkę przeciwnej takim filmom.

I raptem Amanda Seyfreid zaczęła chętnie mówić o swojej seksualności! W wywiadzie dla ELLE US, aktorka opowiedziała trochę o swoich poprzednich związkach:

"Z każdym (mężczyzną, przyp. red.), z którym się spotykałam natychmiast pojawiał się pociąg seksualny. Iskry nie pojawią się znikąd - twoja wagina nie będzie bardziej pragnąć kogoś tylko dlatego, że ta osoba jest blisko nas."

Pikanterii dodaje fakt, że Amanda Seyfried ma na stopie wytatuowane "minge" - zachęcamy do skorzystania ze słownika angielsko-polskiego. A jej konto na instagramie nazywa się "mingey"...

Amanda wyznała również, że ma nowego partnera:

"Nie jest związany z branżą - znam go odkąd skończył 16 lat... Cały czas wyobrażam go sobie jako ojca moich dzieci. Jednak na razie to tylko fantazja."

Autorem zdjęć do sierpniowego numeru ELLE jest Carter Smith. Za stylizację nowej ambasadorki perfum Givenchy odpowiedzialny jest Joe Zee.

Amanda Seyfried w sierpniowym ELLE US >>