H&M limitowane kolekcje z domami mody tworzy już od 2004 roku. Od tego czasu szwedzka sieciówka współpracowała m.in. ze Stellą McCartney, Versace i Karlem Lagerfeldem. Ostatnio florystyczne projekty tworzył dla marki Erdem Moralıoğlu. Kiedy na Coachelli w tunice z nadrukiem w płyty pojawiła się Gigi Hadid, od razu było wiadomo, że to sprawka Jeremy'ego Scotta. To właśnie on (pod szyldem Moschino) zaprojektował bardzo popartowe ubrania i dodatki, które można kupić już dziś w wybranych slepach H&M. Cechy szczególne kolekcji Moschino x H&M? Jest: streetwearowo, kolorowo, zabawnie. Scott jak zawsze modą się bawi, świadomie sięga po kicz i oswaja swoich klientów z awangardowymi nadrukami. W swoich projektach nawiązał do kultury hip-hopu (zwróćcie uwagę na motyw łańcuchów i dresy), oprócz ubrań dla ludzi stworzył bluzy dla psów i lansuje logomanię. W linii Moschino x H&M nie zabrakło też koszulek z bajkowymi nadrukami (miłośnicy Myszki Miki będą zachwyceni) i efektownych akcesoriów, takich jak sznurowane ultrawysokie kozaki czy ogromne złote kolczyki.

Jakie projekty z linii Moschino x H&M warto kupić? My polować będziemy na klasyczna szarą bluzę z logotypami: H&M, Moschino i MTV, jeansową spódniczkę, która wygląda jak przewiązana kurtka i cekinową srebrną bluzę (można ją spokojnie nosić na co dzień, jak i na wieczór). Podoba nam się także czarne sztuczne futerko i krótka ramoneska (idealna do sukienek!). Najbardziej ponadczasowy z kolekcji Moschino x H&M jest biały t-shirt z czarną lamówka. W tamtym roku zachwycałyśmy się czerwonymi puchówkami inspirowanymi projektem Demny Gvasalii, w tym roku nosić będziemy nadmuchaną karminową pikowaną kurtkę autorstwa Scotta - przyznajcie, że świetnie wygląda w towarzystwie kontrastowej żółtej minispódniczki.

Czytajcie też: Pierwsze zdjęcia z kampanii Moschino x H&M>>>>