Kilka lat temu wśród miłośników mrocznej literatury zapanowała istna scandimania. A z literackich pierwowzorów chętnie czerpała branża filmowa – od początku istnienia mocno związana z technologią. Już bracia Lumière potrzebowali kinematografu, aby uchwycić na taśmie wyjście robotników z lyońskiej fabryki. Dzisiaj budżety dużych produkcji pozwalają na tworzenie światów pełnych zachwycających detali, czy to tych uzyskanych przy pomocy CGI, misternie szytych kostiumów czy naturalnego piękna filmowej lokacji

Chcesz usłyszeć kroki za plecami bohatera, zanim on sam zda sobie sprawę z zagrożenia? I dostrzec wszystkie niuanse światła odbijającego się w wysokogórskich lodowcach?

Producenci elektroniki prześcigają się w opracowywaniu nowych rozwiązań dla systemów domowej rozrywki, dzięki którym można doświadczyć ulubionych filmów i seriali jak na sali kinowej. Na prowadzenie w technologicznym wyścigu wysunęło się LG. W 2021 roku firma wprowadziła na rynek nowe telewizory LG OLED Gallery Design.

Ekran OLED, wykorzystujący samoświecące piksele zamiast podświetlenia, zapewnia najwyższą jakość obrazu w rozdzielczości 4K. Twojej uwadze na pewno nie ujdą głęboka czerń i płynne przejścia nawet w dynamicznych scenach. Do wyboru masz aż 6 różnych rozmiarów ekranu, od 48 do 88 cali. Idealnym dopełnieniem telewizorów LG są minimalistyczne soundbary LG G1. Eleganckie wzornictwo idzie w parze z potężną mocą. System audio obsługuje technologię Dolby Atmos, a sztuczna inteligencja automatycznie dopasowuje parametry odtwarzania do akustyki pomieszczenia. W efekcie otrzymujemy realistyczny dźwięk zadziwiający głębią i precyzją.

Dodatkowym atutem jest nowoczesny design: smukła konstrukcja, niemal bezramkowy ekran i cztery kolory obudowy – od stalowego srebra po waniliową biel. Gdy zdecydujesz się przerwać seans, włącz tryb galerii, a na ekranie wyświetlą się Twoje ulubione dzieła sztuki lub zdjęcia z pamiętnych wakacji.

Telewizory LG OLED otrzymały certyfikat organizacji TÜV Rheinland potwierdzający brak migotania obrazu i niski poziom (zaledwie 29 proc.) emisji niebieskiego światła szkodliwego dla oczu oraz brak zagrożenia fotobiologicznego. Są to też telewizory ekologiczne, do produkcji których wykorzystuje się najmniej szkodliwych tworzyw (certyfikat SGS Eco Product).

5 seriali nordic-noir, które warto obejrzeć na telewizorach LG OLED

A teraz przyszedł czas na nasze propozycje na binge-watching w długie jesienne wieczory. Znajdzie się coś dla miłośników kryminalnej klasyki, jak i produkcje łączące detektywistyczne śledztwa z odrobiną science-fiction. Zaczynamy!

Szwecja

Ojczyzna Stiega Larrsona, który w dużej mierze odpowiedzialny jest za globalną popularność nordic-noir. W 2011 roku, kiedy światło dzienne ujrzała hollywoodzka wersja „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” z Rooney Marą i Danielem Craigiem w rolach głównych, w Szwecji wyświetlono pierwszy odcinek serialu „Most nad Sundem”. Szwedzko-duńska koprodukcja szybko zdobyła rozgłos, doczekała się czterech sezonów i dwóch anglojęzycznych remaków. Zdjęcia realizowano w okolicach Cieśnin Duńskich, oddzielających Kopenhagę od Malmö, stolicy malowniczej Skanii. Chociaż pogoda na ekranie bywa kapryśna, spektakularna głębia i kontrast pomogą Ci dostrzec piękno nawet w drobnych kroplach mżawki i świetle latarni odbijającym się w kałużach. Fani gatunku odnajdą w „Moście nad Sundem” wszystko to, za co kochają skandynawskie kryminały – stonowaną paletę barw, mroczną atmosferę, skomplikowanych bohaterów i mrożące krew w żyłach zbrodnie

Runner-up: „Kalifat” (nie uświadczysz tu ani grama śniegu, ani urzekających krajobrazów, akcja rozgrywa się w dużej mierze na sztokholmskich blokowiskach, ale scenariusz trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty)

Dania

Skoro znajdujemy się już na spektakularnym moście Øresund, to pora zajrzeć do Danii, gdzie triumfy święci serial „Kasztanowy ludzik”. Ekranizacja bestsellerowej książki plasuje się na najwyższym stopniu podium w rankingu duńskich produkcji serwisu IMDb. Użytkownicy przyznali serialowi ocenę 7,8/10 i chociaż niektórzy zarzucają mu sztampowość, to zagorzali fani gatunku będą zadowoleni z seansu. W precyzyjniej skrojonej fabule makabryczne odkrycie sprzed lat odciska piętno na życiu znanej polityczki. Twórcy doskonale operują suspensem i minuta po minucie potęgują napięcie. Masz ochotę wejść w rolę detektywa? Wyjątkowo szczegółowy obraz telewizorów LG pozwoli Ci dostrzec cenne poszlaki, zanim zrobią to Naia i Mark.

Z innej kategorii: jeśli nie masz ochoty na kryminalne zagadki, włącz „Ritę” i pozwól tytułowej bohaterce wprowadzić się w meandry szkolnego życia w kopenhaskiej podstawówce

Norwegia

Czy wiesz, że pierwszą oryginalną produkcją Netfliksa było „Lilliehammer” (2012-2014) – norwesko-amerykański serial o nowojorskim gangsterze wysłanym w ramach programu ochrony świadków do małego miasteczka nieopodal Oslo? Skoro Norwegowie szli ramię w ramię ze streamingowym gigantem na początku jego światowej ekspansji, nikogo nie zdziwi, że dalej świetnie sobie radzą na rynku medialnym. Przykładem udanej norweskiej produkcji są „Przybysze” dostępni na HBO. To serial kryminalny z elementami science-fiction, w którym zespół śledczy składa się z wypalonego zawodowo detektywa i kobiety z ery Wikingów, która w niewyjaśniony sposób trafiła do współczesnego Oslo i dostała pracę w miejscowej policji. A jako że na ekranie zobaczymy nieco porywcze postacie Wikingów, płynny i dynamiczny obraz telewizorów LG jest nieoceniony!

Obejrzyj też: „Post mortem: W Skarnes nie umiera nikt”, szczególnie jeśli lubisz połączenie estetyki gore z odrobiną czarnego humoru

Islandia

Apetyt na islandzkie produkcje wzmógł serial „W pułapce”, który zdobył nieoczekiwaną popularność w Wielkiej Brytanii i został wznowiony na kolejne sezony po kilku latach od premiery. W najkosztowniejszej jak dotąd serii z krainy lodu i ognia klaustrofobiczny klimat małego miasteczka kontrastuje z bezkresem otwartych przestrzeni. Nieco posępni bohaterowie przemierzają surowy krajobraz pełen wulkanicznych skał, gejzerów i lodowców. A ich głównym celem jest rozwikłanie zakorzenionych w przeszłości zbrodni. Nordic-noir w pełnej krasie! 

Dzisiaj Islandczycy coraz śmielej eksperymentują z gatunkami, czego przykładem jest „Katla" – ośmioodcinkowy serial dostępny od czerwca na Netfliksie. W odciętym od świata i przysypanym warstwą popiołu Vik podania ludowe stają się rzeczywistością. Pełna tajemnic fabuła balansuje na granicy science-fiction i dramatu traktującego o żałobie i przemijaniu. Serial nagrywano na tle najbardziej rozpoznawalnych widoków południowej Islandii – formacje skalne wydobywające się z tafli wzburzonej wody, czarujący drewniany kościół w Vík i monumentalne wzniesienia z wulkanem Katla na czele – te krajobrazy zasługują na naprawdę duży ekran! 

Alternatywa: „The Valhalla Murders”, czyli podręcznikowy przykład detektywistycznego śledztwa i zbiór ładnych widoków z ośnieżonego Reykjaviku

Finlandia

Jeżeli fińska popkultura kojarzy Ci się jedynie z Muminkami, to najwyższy czas zaktualizować wiedzę w tym zakresie. Finowie nie ustępują swoim sąsiadom na krok i równie prężnie rozwijają markę skandynawskich kryminałów. Mroczne historie na papier przenoszą między innymi Max Seeck czy Leena Lehtolainen. Równie dobrze idzie im produkcja telewizyjna. Wielbiciele sztuki dedukcji rodem z Sherlocka powinni sięgnąć po „Miasteczko na granicy”, a fani retro klimatów odnajdą się w szpiegowskim thrillerze „W cieniu”. My polecamy rozgrywające za kołem podbiegunowym „Zło jest zaraźliwe”. Kolejne morderstwa mrożą krew w żyłach, a kraina wiecznej zimy zachwyca skąpanym w bieli pejzażem. Zapewniamy, że z telewizorami LG mieniący się w słońcu śnieg będzie wyglądał piękniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Warto sprawdzić: „Karppi” – bystra detektyw zmagająca się z osobistą tragedią i morderstwem powiązanym z wpływową firmą, a do tego przepiękna drewniana zabudowa Helsinek!

* Odpowiadając na zarzuty miłośników geografii i północnych klimatów – często mówiąc o Skandynawii, mamy na myśli także Islandię i Finlandię. Jest to oczywiście błąd, bo należą one do szerszej grupy krajów nordyckich. Jednak na potrzeby tego zestawienia poszerzyliśmy granice Skandynawii, postrzeganej jako czołowego eksportera najlepszych historii z dreszczykiem. Zarówno wyspa lodu i ognia, jak i kraina tysiąca jezior mają na koncie trzymające w napięciu produkcje nakręcone w zachwycającej scenerii, których nie mogło tutaj zabraknąć!