Dobre wzornictwo się nie starzeje. Tak jest w istocie z projektem lampy Poula Henningsena. Duński architekt i dizajner wymyślił jej pierwszą wersję w 1925 roku. Później przez lata, w zależności od potrzeb, lekko modyfikował swój projekt. Tak powstały lampy wiszące, żyrandole, kinkiety, lampki nocne czy stojące. Najchętniej kupowaną lampą z serii PH jest ta opatrzona numerem 5, wymyślona w 1958 roku. W ofercie producenta Louisa Poulsena znajdziemy oczywiście więcej wersji.

Dlaczego to właśnie PH 5 zyskała sobie ponadczasową popularność? Przede wszystkim jest to projekt znakomicie przemyślany. Henningsen pracował nad nim około 10 lat. Badał materiały, sprawdzał jak zachowuje się światło, zmieniał kolorystykę kloszy. Co ważne lampa nie oślepia, nie rzuca ostrego światła, daje takie w sam raz, przyjemnie rozproszone. Mimo to można przy niej pracować bez wspomagania się dodatkowym oświetleniem.

Kolejny atut? Bez wątpienia wygląd. Lampa przypomina trochę kwiat, jednocześnie jest dość prosta i świetnie zagra w wielu różnych wnętrzach. PH 5 dostępna jest w kilku opcjach kolorystycznych. Kosztuje około 3 tysiące złotych i jest dobrą inwestycją, bo lampy Henningsena sprzedawane przez markę Louis Poulsen stały się przedmiotami kolekcjonerskimi.