Nie zdecydowała się na tętniące życiem centrum miasta. Wybrała spokój i piękne widoki na rzekę Ren na przedmieściach Dusseldorfu. To okolica, w której mieszka wielu artystów. I wcale nie są pozbawieni miejskich przyjemności, bo do fantastycznych restauracji można stąd dotrzeć pieszo. Apartament Uty Raasch to bel-etage, czyli reprezentacyjne piętro mieszczańskiej kamienicy, która została wybudowana w 1905 roku. Pięć pokoi, przestronna kuchnia i łazienka zajmują 180 mkw.

Mieszkanie w kamienicy w Dusseldorfie

Właścicielka sama zaprojektowała całe wnętrze. Kiedy je zobaczyła po raz pierwszy, nie wyobrażała sobie go bez oryginalnych drzwi i stiukowych sufitów. Zostały one odnowione z wielką miłością. Odwiedzając projektantkę, nietrudno zauważyć, że jest również zakochana w tapetach i we włoskim designie. Świetnie udało się jej połączyć nowoczesne projekty z rodzinnymi pamiątkami, jak historyczna konsola Ludwika XIV czy sekretarzyk w stylu biedermeier. Uważa, że w ten sposób życie jest bardziej ekscytujące. Mówi, że ma szczęśliwy dom, w którym robią wszystko razem ze swoim partnerem: „Tańczymy, kochamy się i śmiejemy, po prostu żyjemy". Dzięki temu, że jest projektantką mody, może pracować wszędzie. Jak twierdzi, wystarczą jej notebook i kartka papieru. Dlatego Uta zdecydowała się stworzyć swoją pracownię w domu - w oddzielnym pokoju z mnóstwem światła i wielkim stołem, na którym zmieszczą się wszystkie szkice projektów, inspirujące albumy czy próbne wykroje. Miejscem, w którym uwielbia się relaksować, jest jej taras z przepięknym widokiem na rzekę. Szkoda tylko, jak mówi, że lato nie trwa cały rok.