Dziś zaglądamy do nowego butiku KOPI przy ulicy Oleandrów w Warszawie. Jego oryginalne wnętrze zaprojektowała pracownia NOKE Architects podążając za wskazówkami od właścicielki marki - Natalii Kopiszki.

Nowy butik KOPI

- Punktem wyjścia stały się miękkie, nieregularne kształty biżuterii KOPI oraz inspiracje przywiezione przez projektantkę z podróży do Maroka i na Lazurowe Wybrzeże. Obła konstrukcja lady, zgaszone odcienie marokańskiego różu i terakoty czy ściana sprawiająca wrażenie usypanej z pustynnego piachu stworzyły tło dla połyskującej biżuterii - tłumaczą Piotr Maciaszek i Karol Pasternak z NOKE. - Odcień tacek na biżuterię dopasowaliśmy do zasłon, zasłony do parkietu, parkiet do ścian, tworząc efekt total-look’u. Wszystko po to, żeby każdy kto tu przychodzi mógł oderwać się od codzienności i chociaż przez chwilę poczuć się jak na marokańskiej pustyni - dodają architekci.  

Co jeszcze tu mamy? Rdzawą podłogę, różowy marmur, ciężkie zasłony, tapicerowane siedziska i pufy, welurowe stojaki do ekspozycji biżuterii. Do tego sufit przypominający rozgwieżdżone niebo nocą. Statement pieces? Zdecydowanie lustra o nieregularnych kształtach. Będzie je można kupić, bo KOPI, oprócz biżuterii i apaszek oferuje teraz także unikalne, ręcznie robione akcesoria do domu: lampy, wazony, świece, a nawet klamki w kształcie kobiecego ciała.