Dom okala przeszklony ogród zimowy, który jednak ogrodem jest tylko z nazwy, bo nie ma w nim roślin. Zieleń wnika za to do wnętrza przez panoramiczne okna ze szprosami, a przez szklany dach widać niebo. Parter domu był gruntownie przebudowany: zostały zlikwidowane liczne ściany, co pozwoliło otworzyć wnętrza na piękne widoki. Na pierwszym i drugim piętrze, które w całości zajmują dzieci, wyburzeń było znacznie mniej. Wszystkie poziomy przeszły jednak gruntowną zmianę wystroju.

Autorką całej koncepcji jest Sarah Lavoine, paryska projektantka, mama trójki dzieci i księżniczka z polskimi korzeniami, o której pisaliśmy niedawno. Mimo arystokratycznych korzeni (a może właśnie dlatego?), Sarah nigdy nie projektuje wnętrz w stylu pałacowym. Trudno jednak nie zauważyć, że jest w jej projektach klasa, niekłamana elegancja i niepowtarzalny klimat. Starannie dobrane meble i dodatki tworzą eklektyczną i jednocześnie spójną mieszankę, którą Sarah ujmuje w zdyscyplinowane ramy niebanalnych kolorów z własnej palety farb.

Tym razem biel i czerń są tłem dla oberżyny, grafitowej i popielatej szarości, etnicznych, mocnych wzorów i naturalnego drewna. Sarah zastosowała kilka patentów, które w jej realizacjach zawsze się sprawdzają. Drewniany parkiet dodatkowo ocieplają chodniki i miękkie dywany, sofy i kanapy są rozłożyste, pokryte naturalnymi lnami, a dzieła sztuki są przemieszane z pamiątkami z podróży i bezpretensjonalnymi wiklinowymi dodatkami. Poddasze z malowniczymi skosami ma czarne ściany i drewnianą podłogę pomalowaną w pasy. To jednocześnie pokój dla nocujących gości, a na co dzień schronienie dla domowników; miejsce, gdzie można pobyć w samotności, zebrać myśli i pomarzyć.

Jeśli podobają Wam się projekty Sarah Lavoine, w najnowszym numerze ELLE Decoration możecie zobaczyć paryskie mieszkanie, w którym mieszka projektantka z rodziną.

Tekst: Ela Stasiak