Muzeum Narodowe w Warszawie uwielbiamy ze względu na świetne zbiory (ze specjalnym miejscem w sercu dla Galerii Wzornictwa Polskiego) i dobre pomysły na ich promocję. Jednym z najnowszych projektów zachęcających do odwiedzenia wystawy "Witkacy. Sejsmograf epoki przyspieszenia" są instagramowe filtry zmieniające zwykłe selfie w portret niczym z Firmy Portretowej Stanisława Ignacego Witkiewicza. 

Selfie jak portret od Witkacego

Nowe efekty, które znajdziecie na instagramie, zainspirowane zostały pastelowymi podobiznami Juliana Tuwima i Neny Stachurskiej wykonanymi przez Witkacego. Jest też pełen kolorów efekt z portretu kobiecego. Wszystko to dzięki współpracy MNW z firmą Lens That. Genialne filtry biją rekordy popularności na instagramie (#zwitkacujsię). Musimy się przyznać, że również ulegliśmy temu artystycznemu trendowi.   

Jednoosobową „Firmę Portretową S.I. Witkiewicz” powołał do życia w połowie lat 20. Jej motto brzmiało "Klient musi być zadowolony. Nieporozumienia wykluczone." Artysta w regulaminie szczegółowo opisał rodzaje portretów, które tworzy (kategoria A, B, C, D lub E). Na dziełach często czynił dopiski oznaczając substancje pod których wpływem tworzył ( na przykład pyfko albo FZZ - fajka z zaciąganiem). Portrety malowane pastelami przyniosły mu sporą popularność i zapewniały dochody. Wiele z nich znajdziecie teraz na wystawie w MNW (do 9 października!).