Osiem i pół miliona dolarów. Podobno to właśnie taką kwotę wydała niedawno na swoją nową nieruchomość Sandra Bullock. Aktorka ma już domy i rezydencje w Nowym Jorku, Austin w Teksasie i Nowym Orleanie. Tym razem hollywoodzka gwiazda kupiła dom nad samym oceanem w Malibu w prestiżowej w prywatnej zatoczce Malibu Cove. Dziś zaglądamy do jego wnętrza.

Zbudowany w 1979 roku dom jest przestronny i słoneczny, objęty całodobową ochroną. Kolorystyka? Piaskowy beż, brązy i dodatek soczystej czerwieni. Za frontowymi drzwiami z matowego szkła mamy otwartą strefę dzienną z podłogą wyłożoną płytkami (pewnie dla wygodnego sprzątania piasku, który łatwo tu wnieść wracając ze spaceru po plaży). Salon z wyłożonym kamieniem kominkiem i imponującym widokiem na fale połączono tu z kuchnią (ciemna zabudowa jeszcze z lat 90.) i jadalnią. Na parterze znajdują się jeszcze łazienka i sypialnia gościnna. Piętro to już sypialnia główna i dwie dodatkowe, oczywiście każda z nich wyposażona jest w prywatną łazienkę. Ogromne okna w razie potrzeby można przesłonić roletami z beżowego lub czerwonego materiału.