Natalia Siebuła przyzwyczaiła nas już do tego, że w swoich kampaniach oprócz mody pokazuje także ciekawą architekturę. Widzieliśmy już Halę Uranii, dom Zoffi i Oskara Hansenów czy dom igloo profesora Witolda Lipińskiego. Planem najnowszej sesji (zdjęcia Piotra Czyża) tym razem stała się Pracownia Grześkiewiczów w podwarszawskich Łomiankach.

Helena i Lech Grześkiewiczowie

Opowieść o Pracowni Grześkiewiczów musimy zacząć od historii jej założycieli, czyli Heleny i Lecha Grześkiewiczów. Helena pochodziła z zamożnej rodziny Dowkonttów o litewskich korzeniach. Urodziła się na Kielecczyźnie. Najpierw studiowała w Paryżu w Akademii Julien i wystawiała swoje prace w Salonie Artystów Francuskich, następnie trafiła na Królewską Akademię Sztuk Pięknych w Rzymie. Tam też Lech – pochodzący z Poznania, ale jako dziecko wychowany w Kopenhadze, gdzie jego ojciec prowadził fabrykę mebli skórzanych – został przyjęty na studia. W ten sposób para się poznała. Tuż przed wojną razem wrócili do Polski. Mimo wojennych trudów starali się wciąż tworzyć. Wygrali tajny konkurs na ozdobienie prezbiterium w kościele św. Jakuba przy pl. Narutowicza. Prace rozpoczęły się 1 sierpnia 1944 roku. Ze względu na wybuch powstania polichromie ukończono po wojnie. Wtedy też Grześkiewiczowie (już jako małżeństwo) pracowali przy wielu renowacjach (np warszawskiej starówki czy Belwederu) i konserwacjach. 

Twórczość Grześkiewiczów

Prace Grześkiewiczów można napotkać w wielu miejscach, zwłaszcza w Warszawie, Lublinie, Poznaniu czy Włocławku. Polichromie artystów zobaczyć można na ścianach kamienic na warszawskiej i lubelskiej Starówce. Słynne są też ich fantazyjne, monumentalne żyrandole, które zdobią sufity w Pałacu Kultury i Nauki, w teatrach czy w auli SGGW. Szerokim echem odbiło się odkrycie naściennych płaskorzeźb ceramicznych Grześkiewiczów na warszawskim MDM-ie w 2019 roku.

Pracownia Grześkiewiczów w Łomiankach

Kępa drzew w Łomiankach. Z zieleni wyłania się tu pionowa ściana z obrazem Pegaza wykonanym w technice sgraffito. To właśnie dom i Pracownia rodziny Grześkiewiczów. Miejsce stworzyli Helena i Lech Grześkiewiczowie w latach 60 przy wsparciu architektki Barbary Brukalskiej. Artyści potrzebowali odpowiedniego miejsca do realizacji swoich monumentalnych prac. Wkrótce dołączył do nich syn Piotr, a później jego córki Dorota i Malwina. Teraz miejscem zarządza właśnie Dorota, która powoli po śmierci taty kataloguje i przeprowadza renowacje niektórych obiektów dziadków i ojca i prowadzi własną działalność artystyczną (Grześkiewicz design studio).  Sama pracownia jest wysoka (dwa piętra). Znaki szczególne? Ogromne okna, które wpuszczają tu sporo tak ważnego dla artystów światła. Ważnym elementem są tez piece do wypalania ceramiki. Pracownię jak i dom wypełnia po brzegi sztuka.