Dość już w naszym życiu przypadkowości. Po tym jak wszyscy nasycili się ceramiką z sieciowych sklepów, wracają skruszeni do korzeni. Odradza się pamięć o popołudniowych herbatkach u babci i nie wywołują już one uśmiechu politowania. Nostalgia bierze górę. Buduje się ponownie idea rytuału i oderwania się od codzienności, niesie ze sobą skupienie na danej chwili i celebrowanie spotkania z drugim człowiekiem.

Wyraźnie widać zwrot ku przeszłości, na co w swojej książce „Dizajn rzeczy codziennych” wskazuje Aleksandra Koperda. Gorączkowo poszukujemy w domach dziadków i rodziców, na strychach i w piwnicach, zapomnianych serwisów kawowych i kruchych filiżanek od kompletów. Zainteresowaniem cieszą się dekady od lat 50. do 70., czyli to co dziś możemy określać jako vintage. Takie wzornictwo poszukiwane jest na targach staroci i w sklepach z dizajnem z drugiej ręki. 

Szczęśliwy ten, kto ma takie zbiory odziedziczone, lub kto kupił je wraz z mieszkaniem w starej kamienicy. Cała reszta poszukuje ich u producentów, którzy wciąż kultywują tradycję i przypominają wzory popularne lata temu. Miejscem, które przychodzi do głowy w pierwszej kolejności jest Polskie Fabryki Porcelany „Ćmielów” i „Chodzież” S.A., za którą stoi ponad 230 lat rzemiosła i doskonalenia sztuki wzornictwa.

Ćmielowskie wyroby były jednymi z najbardziej popularnych w Polsce powojennej. Do końca lat 60. zaprojektowano tu ponad dwadzieścia serwisów do kawy i herbaty, na wielu z nich jadaliśmy jako dzieci. Autorem większości popularnych form produkowanych w Ćmielowie był Wincenty Potacki, absolwent warszawskiej Miejskiej Szkoły Sztuk Zdobniczych. Jest on również autorem fasonu Margaret pochodzącego z 1976 r., który dziś pojawia się w nowej odsłonie. Biała porcelana o klasycznej linii została udekorowana wysokokaratowym złotem. Delikatnie rozszerzająca się linia filiżanek jak w otwartych kwiatowych główkach, z wdzięcznym uszkiem wygiętym łagodnie. Lśniący ornament kryje w sobie delikatny roślinny motyw, który odzwierciedla dyskretność i urok dekoracji.

Serwis Margaret Złota daje nam łączność z przeszłością a jednocześnie ma w sobie niezbędną uniwersalność, żeby przetrwać próbę czasu i towarzyszyć życiu rodzinnemu przez kolejne dekady. Teraz, gdy tak cenimy sobie bliskość i czas poświęcony po prostu na rozmowę, porcelana staje się nośnikiem tych emocji, pozwala bez słów nadać spotkaniu wyższą rangę. Doniosłość chwili, na przykład przy świątecznym spotkaniu, rośnie gdy odpowiednio dba się o jej oprawę. 

Mamy jeszcze czas, by przed świętami nabyć Margaret Złotą. Dostępna jest w postaci serwisu do kawy dla 6 osób, składającego się z 18 lub 22 elementów, a także jako serwis obiadowy dla 6 osób w liczbie 18 i 25 elementów. 

Kolekcja dostępna jest na stronie porcelana.pl