Małżeństwo lekarzy, do których należy ten 200-metrowy dom, miało jasno sprecyzowane oczekiwania. Chcieli stworzyć przestrzeń nowoczesną i przytulną, ale jednocześnie bardzo funkcjonalną. Brakowało im miejsca do przechowywania ubrań, dokumentów czy pamiątek. Marzyło im się wnętrze spójne i interesujące wizualnie.

Zrealizowaniem ich marzeń i potrzeb zajęła się projektantka Barbara Godawska z iHome Studio. Mieli już wcześniej okazję współpracować z nią przy okazji innego projektu i rozumieli się doskonale. Architektka znała upodobania właścicieli i wiedziała, jakie rozwiązania przypadną im do gustu. 

Sporym wyzwaniem okazała się nieregularna bryła budynku, z kilkoma poziomami, wieloma skosami i elementami konstrukcyjnymi, które stwarzały wrażenie chaosu. Zadaniem architektki było uspokojenie i ujednolicenie formy, tym bardziej że parter i część piętra są otwarte i połączone ze sobą. Kluczem do sukcesu stała się prostota i jednolita baza kolorystyczna: szarości, biele, beże i brązy (wybrane ze wzornika Para Paints), dopełnione kilkoma akcentami mocniejszych barw. W salonie na przykład jest to ściana w kolorze głębokiej zieleni, w sypialni elegancka tapeta Khroma, a w holu tapeta Eijffinger - obydwie kupione w jednym z salonów Dekorian, firmy, która była partnerem wykonawczym całego projektu.

Schowki i szafki zaprojektowane przez Barbarę Godawską pozwoliły uwolnić poszczególne pomieszczenia z nadmiaru przedmiotów, co wprowadziło do wnętrz ład i harmonię. Domową atmosferę tworzą także starannie dobrane dodatki i oświetlenia. Puszyste dywany i wykładziny z kolekcji Pearl marki Epic Carpets oraz miękkie tkaniny zasłon pełnią funkcję “ocieplaczy” nastroju. Nieco chłodną, neutralną kolorystykę ścian przełamują też nturalne odcienie drewna, które pojawia się między innymi w postaci olejowanych dębowych desek w salonie. Wszystko razem sprawia, że powstał dom niezaprzeczalnie nowoczesny, ale zarazem przytulny i przyjazny dla domowników.

GALERIA >>>

tekst: Iwona Pawlak