Kochamy pięknie urządzone cukiernie prawie tak samo jak ptysie, ciastka z kremem, białą czekoladę i bezy. Albo odwrotnie. W każdym bądź razie dziś zapraszamy Was do wnętrza takiego słodkiego lokalu z pysznościami. To nowootwarty MUUS przy ulicy Tamka w Warszawie

Miejsce jest nieduże, ale funkcjonalne. Poza tym bije od niego domowe ciepełko. Co mamy w środku? Przede wszystkim różową ladę z blatem lastryko i ze szklaną witryną, w której wyeksponowano pyszności wymagające chłodzenia. Za nią znajduje się drewniana ścianka regał z ekspresem i rozmaitymi syropami do kawy oraz niewielki blat roboczy. Ścianę nad blatem wyłożono różowymi płytkami typu zellige. Nam najbardziej spodobał się sufit wymalowany na ciemną zieleń i zawieszony na nim roślinny żyrandol. W każdej fiolce umieszczonej na drewnianej obręczy znajduje się kwiatek. Oprócz różu i zieleni w MUUSie stawiają na złoto. Mnóstwo tu takich dodatków - kubeczki, sitka, łyżeczki, doniczki, paterki na ciastka. 

Co serwuje MUUS? W menu znaleźliśmy na przykład tort czekoladowy z konfitura porzeczkową, warstwą prażynek i owocami, brownie z musem bazyliowym, owocami i jadalnymi bratkami, ptysie, serniki i musujące wino. Te przysmaki znajdziecie także w kawiarni Yestersen.