Sztaudynger i Łódź

Nie każdy wie, że urodzony w 1904 roku w Krakowie Jan Sztaudynger, przez lata związany był także z Łodzią. Poeta osiedlił się tu po wojnie, objął na krótko posadę kierownika literackiego Teatru Lalek „Biedronka”, a potem  pracował jako referent literatury w Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego. Sztaudynger mieszkał w kamienicy przy ulicy Żwirki 1c w latach 1945-1961. Po przeciwnej stronie, na budynku z numerem 8 rozbłysnął właśnie neon poświęcony pamięci słynnego fraszkopisarza. Neon jest dziełem grafika i ilustratora Bartosza Bojarczuka (Illcat). Wszystko zadziało się z inicjatywy Łódzkiego Centrum Wydarzeń.  

- Dwa lata temu przypadła pięćdziesiąta rocznica śmierci poety. W związku z tym, chcieliśmy uczcić jego twórczość, tworząc dwie realizacje artystyczne w przestrzeni publicznej. Ze względu na lockdown, musieliśmy jednak przesunąć terminy ich premier. Pierwsza instalacja powstała w zeszłym roku, na budynku czerpni powietrza przy dworcu Łódź Fabryczna, druga zaś ma swoją oficjalną odsłonę teraz, na ścianie przy ul. Żwirki 8, naprzeciwko budynku, w którym Jan Sztaudynger mieszkał. Wydaje mi się, że Bartek Bojarczuk świetnie dopasował prostotę projektu graficznego do subtelności treści fraszki i cała praca, w swojej delikatności, jest bardzo spójna – tłumaczy nam Michał Bieżyński, kurator projektu z ramienia Łódzkiego Centrum Wydarzeń.

Łódzki neon upamiętniający Jana Sztaudyngera

Pionowy (7m x 3.5m) neon upamiętniający Jana Sztaudyngera to aż siedem sekwencji, które w prosty, graficzny sposób przedstawiają cykl życia rośliny (kwiatek z neonu przypomina nam trochę gerberę albo słonecznik). Dookoła grafiki Bojarczuk rozmieścił tekst tytułowej fraszki Jana Sztaudyngera: "Czas tworzy nas, czas morzy nas, nic w tym dziwnego, bo czas ma czas". Technicznie ten neon jest powrotem do dawnego rzemiosła. Złożono go z precyzyjnie wygiętych szklanych rurek. Do ich wnętrza wtłoczono mieszankę dwóch gazów – 75 proc. neonu i  25 proc. argonu. Ten miks w kontakcie z prądem o wysokim napięciu ulega jonizacji i "świeci".
- Fraszka pt. "Twórczość czasu", jako jedna z nielicznych w dorobku Jana Sztaudyngera, ma charakter bardziej refleksyjny, niż humorystyczny. Właśnie ten czynnik skłonił mnie do autorskiej, wizualnej interpretacji tego dzieła. Zależało mi, aby dodać swój kreatywny pierwiastek, jednocześnie w stopniu minimalnym ingerujący w oryginalny utwór autora. Tak narodził się pomysł pętli, która tak samo jak czas jest nieskończona. Poprzez odpowiedni układ typograficzny fraszka nie ma początku ani końca - możemy czytać ją na okrągło, w cyklach. W ten sam sposób działa natura, a także nasza cywilizacja - nowe pokolenia przychodzą, stare odchodzą. Tylko od nas zależy co po sobie zostawimy dla potomnych, kiedy nasza generacja ustąpi miejsca następnej, a czas będzie sędzią naszych poczynań. Mam nadzieję, że dzieło Sztaudyngera umieszczone w przestrzeni publicznej skłoni przechodniów do refleksji na ten temat. – opowiada o swoim projekcie Bartosz Bojarczuk. 

Łódzkie neony

Na koniec dodamy tylko, że to nie pierwszy neon, który wyszedł spod skrzydeł Łódzkiego Centrum Wydarzeń. Na Narutowicza 21 można oglądać „Wdech/Wydech”, „Beauty/Bałuty” znajdziemy na ścianie przy ul. Wojska Polskiego 40. Jest też „Mewia” na kominie przy Tuwima 10.