Trzy dywany, składające się na kolekcję laaga to efekt półrocznej pracy (w ramach dyplomu) Katarzyny Sojki, absolwentki łódzkiej ASP (wydział Tkaniny). Z miejsca nas zauroczyły i niemal od razu skojarzyły się nam z kosmosem, planetami i księżycem. Zapytaliśmy Kasię jak uzyskała tak interesujący efekt i jak wyglądała jej praca. 

Pierwsze projekty były wykonane na kartce papieru, na której malowałam różne struktury, natomiast potem przy użyciu specjalistycznego programu graficznego nakładałam je, przycinałam, układałam, do momentu otrzymania wcześniej naszkicowanego efektu. Brzmi banalnie, ale psikus polega na tym, że jeden piksel w programie odpowiada jednej nitce w rzeczywistości. Cały proces projektowy opierał się więc na porządkowaniu kilku tysięcy pikseli. - powiedziała nam artystka.

Dywany (każdy o średnicy 200 cm) zostały utkane w fabryce według przygotowanego projektu. Następnie Katarzyna Sojka wyhaftowała na nich ręcznie niektóre obszary. Dzięki temu powierzchnia dywanów nie jest płaska, przez co ich struktura jest dużo ciekawsza. Do tkania użyto surowej, niebarwionej wełny, której różne odcienie zależne są od naturalnego wybarwienia owcy. Każda sztuka została wykonana tylko w jednym egzemplarzu (wciąż można je kupić od projektantki). Kosmos!