Animoon to warszawskie studio zajmujące się produkcją animacji dla seriali oraz filmów krótko i pełnometrażowych. Dziś zaglądamy do ich siedziby w warszawskiej kamienicy przy Chmielnej. Za projekt i aranżację wnętrza odpowiadają tu architekci z NOKE Architects. 

Księżycowe biuro

Księżycowe biuro? Tak, kosmiczną inspirację widać jak na dłoni. - Idea projektu w zaskakujący sposób nawiązuje do nazwy studia łącząc wyraźną kolorystykę z elementami planetarnymi. Inwestorowi i projektantom z NOKE zależało również na nawiązaniu do oryginalnej architektury mieszkania w starej kamienicy - tłumaczy Karol Pasternak z NOKE Architects. Hit? Ogromny księżyc - plafon sufitowy. Ten element głównego pomieszczenia w biurze powstał na specjalne zamówienie. Wykonali go fachowcy na co dzień zajmujący się scenografią filmową. - Formą tego obiektu chcieliśmy nawiązać nie tylko do nazwy firmy, ale również do charakteru jej działalności - opowiada Piotr Maciaszek z NOKE. Plafon dający księżycowy blask zawisł w towarzystwie srebrzystego lustra-rzeźby Oskara Zięty i mniejszych lamp również kojarzących się z naturalnym satelitą Ziemi. Oprócz kosmicznych akcentów są też tradycyjne elementy: parkiet z trzech rodzajów drewna, z klasyczną bordiurą, eleganckie cokoły i klasyczna obróbka okien, nawiązująca do historii kamienicy. Tuż pod ogromnym księżycem stanął  duży stół do pracy. Uwagę przykuwają tu także lustrzana szafa z mosiężnymi uchwytami oraz drewniane lamele na jednej ze ścian. To za drewnem kryją się drzwi do innych pomieszczeń kuchni, łazienki i magazynu.

Gra kolorów

Kuchnia, łazienka, przestrzeń do przechowywania. Te wnętrza zdecydowanie odróżniają od siebie kolory, za to "księżycowy" klimat zachowano w każdym z nich. - Z jednej strony chodziło o wydzielenie przestrzeni biurowej od części użytkowych. Z drugiej pozwoliło nam to uzyskać efekt zaskoczenia. Najpierw odkrywamy, że coś kryje się za drewnianą ścianą a potem zaskakuje nas zdecydowany kolor, kontrastujący z naturalnymi i stonowanymi barwami głównej przestrzeni. To jakby odwiedzać zupełnie inne galaktyki - komentuje Piotr Maciaszek.  

Sala konferencyjna

Zaskoczeniem jest też kolor salki konferencyjnej - pudrowy róż. Eksperci z NOKE zaprojektowali tu akustyczny sufit. Małe otworki na jego powierzchni przypominają rozgwieżdżone niebo albo kratery na Księżycu. Na środku sali stoi autorski stół z marmurowym blatem również w odcieniu jasnego różu. W parapecie ukryty jest ekran, który po uruchomieniu wysuwa się, przy jednoczesnym opuszczeniu rolet zasłaniających okno. To w tej sali na specjalnym regle zobaczymy nagrody zdobyte przez Animoon.