Dzisiaj za sprawą Moniki Michałowskiej i Kamili Palmowskiej z pracowni MORR ponownie zaglądamy na warszawski Mokotów. Tym razem duet projektantek stworzył przytulne, pełne przemyślanych rozwiązań lokum dla pary młodych programistów.

Strefa dzienna

W mieszkaniu (50m2) poza salonem z aneksem kuchennym oraz sypialnią udało wydzielić się mały pokoik do pracy. To wyzwanie przed, którym w dobie pandemii i home office, architekci stawiani są coraz częściej. Naszą wycieczkę rozpoczynamy od holu. Aby maksymalnie wykorzystać sporą przestrzeń, projektantki postawiły tu na szafę będącą jednocześnie ścianą działową, o którą od strony salonu oparty został kobaltowy regał. I tak przenosimy się płynnie do salonu. Na wspomnianym wyżej regale znajdziemy książki i albumy, drobiazgi od HAY czy Kaya Bojesena (małpka), vintage’owe zabawki oraz zjawiskowy wazon OKO Formy / Confetti N°2 autorstwa Malwiny Konopackiej. Po drugiej stronie ustawiono narożnik. Stąd już tylko krok do stołu, który przyjechał tu z babcinego domu właścicielki i komletu włoskich krzesł Cesca, projektu Marcela Breuera. Stary stół świetnie koresponduje ze stylizowanymi frontami kuchennymi w kolorze oliwkowym wykonania marki Njufront. Ciekawym pomysłem jest wykorzystanie szafki narożnej, która otwiera się od strony salonu i tym samym nie stała się tą nielubianą lub straconą. W salonie mamy też delikatną, różową lamperię. 

Plakaty na ścianach

Waszą uwagę kierujemy też na ciekawe plakaty - “Polska zaprasza na kemping” autorstwa jednego z czołowych polskich plakacistów lat 60. i 70. XX w. Macieja Urbańca z 1972 roku, oraz plakat Manifesto z abstrakcyjnym motywem stworzony przez francuską artystkę Nathalie Du Pasquier, założycielkę grupy Memphis.

Strefa prywatna

Sypialnia znajdująca się na drugim końcu korytarza stanowi spójny element całości. Tutaj też nie zabrakło koloru, przemyconego głównie dzięki tapecie z motywem kwiatowym na jednej ze ścian oraz błękitnej lamperii. W łazience wybór padł na klasykę modernizmu - kultowe warszawskie gorseciki, ułożone w regularne wzory w barwach chłodnego błękitu (ten sam odcień mamy na szafce pod umywalkę), beżu i gorzkiej czekolady. Zestawione z nowoczesnymi w formie cegiełkami świetnie się prezentują. W całym mieszkaniu jako element autentyczny króluje piękny dębowy parkiet, który udało się odrestaurować i uzupełnić. W pokojach ułożony jest w jodełkę, w korytarzu natomiast zagościło stylowe ułożenie w pasy krakowskie.