W marcu pisaliśmy Wam o udanej restytucji ołtarza Pietas Domini. Teraz kolejna cenna strata wojenna wróciła do Polski. To obraz Jacka Malczewskiego "Przy fortepianie". Dzieło stało się własnością Muzeum Narodowego w Warszawie w 1936 i pozostawało w jego zbiorach do wybuchu Powstania Warszawskiego. Jego późniejszych losów możemy się jedynie domyślać. W 2019 roku Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dostało informację od MNW o tym, że obraz wystawiono właśnie na sprzedaż w domu aukcyjnym Roseberys w Londynie. W wyniku negocjacji prowadzonych przez ministerstwo właściciel Kevin McCormack podjął decyzję o dobrowolnym zwrocie pracy do Polski. 

Co czyni obraz "Przy fortepianie" wyjątkowym? To dzieło z wczesnego okresu twórczości Malczewskiego. Nie ma tu jeszcze elementów symbolicznych, tak charakterystycznych dla późniejszych prac artysty. Na obrazie widzimy dwie kobiety w trakcie muzykowania i lektury. To siostry Jacka MalczewskiegoHelena (młodsza) i Bronisława (starsza), a sportretowane wnętrze to radomski dom artysty. „Przy fortepianie” daje więc wgląd w prywatne, rodzinne życie Malczewskich. Dzieło znajdowało się w kolekcji rodzinnej Heleny Karczewskiej, młodszej siostry malarza i nie było wystawiane. W 1936 roku rodzina zadecydowała o jego sprzedaży. I tak Rafał Malczewski, syn artysty, zaoferował możliwość zakupu obrazu Muzeum Narodowemu w Warszawie.

Jak donosi Rzeczpospolita na rychły powrót do MNW z Niemiec ma także szansę portret Salomei Bécu (matki Juliusza Słowackiego) namalowany przez Franciszka Ksawerego Lampi. Z kolei do Muzeum Narodowego we Wrocławiu być może już niedługo powróci dzieło "Opłakiwanie Chrystusa" autorstwa Lucasa Cranacha starszego - jeden z najcenniejszych utraconych obrazów z jego kolekcji.