Krakowski Kazimierz, ulica Miodowa, parter narożnej kamienicy, 76 metrów kwadratowych powierzchni. To tutaj od całkiem niedawna można kupić naturalne kosmetyki, supermodne, koreańskie maseczki, porozmawiać o typie skóry, porannych i wieczornych rytuałach pielęgnacyjnych i napić się  Green Tea Latte, czyli naparu z zielonej herbaty z dodatkiem mleka roślinnego. Nam oczywiście najbardziej podoba się wnętrze JEJU. Dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Delikatny róż, soczysta zieleń, biel podłogi i półek o złotch stelażach tworzy spójną całość przemyślanej od A do Z przestrzeni komercyjnej. Nasze hity to regały, kobaltowe krzesła i neon z nazwą marki. Efekt? Naprawdę taki, że o jeju! 

Dziś zadajemy kilka pytań Mani Bień i Roksanie Patrzałek - założycielkom i pomysłodawczyniom tego wyjątkowego miejsca.

Skąd w ogóle pomysł na taki sklep jak JEJU?

JEJU to nowatorska przestrzeń na krakowskim Kazimierzu, która w zaskakujący sposób łączy ze sobą ideę slowbeauty - świadomego dbania o urodę oraz miejsca spotkań i wydarzeń kulturalnych, związanych z ruchami girlpower. Pomysł na JEJU zrodził się w trakcie podróży po Azji, gdzie powszechny i szeroki dostęp do azjatyckich kosmetyków zainspirował nas do stworzenia miejsca, w którym z łatwością można zapoznać się z sekretem urody Koreanek oraz ich kompleksową metodą pielęgnacji bazującą na dziesięciu krokach.

Kto projektował wnętrze i czym się kierował?

Wnętrze JEJU, a także wyposażenie (półki, stoły, standy) zostało zaprojektowane przez nas same, jako że jesteśmy z wykształcenia architektkami (Mania Bień i Roksana Patrzałek, przyp. red.). Do projektowania przystąpiłyśmy z bazą kolorów (róż, zieleń, biały, złoty malinowy i kobalt), którą później wykorzystałyśmy przy pracy nad wnętrzem, jak i nad identyfikacją (projekt Zuzia Miel i Wojtek Gawroński). 

Opowiedzcie proszę naszym czytelnikom trochę o kolorach w tym wnętrzu.

Przy projektowaniu kierowałyśmy się chęcią stworzenia miejsca, które byłoby dziewczeńskie w swoim klimacie, ale nie przytłaczające i pozbawione kiczu- stąd nieoczywiste połączenie różu z kontrastującą szmaragdową zielenią. Dodatkowo, białe (wykończenia stołów i półki) i jasnoszare (podłoga, ściany) elementy mają za zadanie zrównoważyć kolorystykę.

Co jeszcze było dla Was ważne?

Projektując JEJU, bardzo ważna była dla nas dbałość o detal, którą najlepiej obrazuje wykonanie półek, stółów i lad. Każdy element sklepu został zaprojektowany indywidualnie, formą dopasowąny do wnętrza. Oprócz tego, dużą wagę przykuwałyśmy do na pozór mało istotnych elementów wyposażenia wnętrza, jak zasłony, lampy, kwiaty, ekspozytory.

Jakiej muzyki słuchacie w JEJU?

Co do muzyki - wspieramy polskich wykonawców ;-)

Rozmawiała: Agnieszka Niedzielak-Kowalska