Jak urządzić małą przestrzeń, która w dodatku ma być przeznaczona do wynajmowania, a więc także w pewnym sensie uniwersalna? Dziś sprawdzamy to na przykładzie 36 metrów kwadratowych zaprojektowanych przez pracownię Poco Design

Moja pracownia prowadzi głównie duże projekty. Zajmujemy się kompleksowym projektowaniem wnętrz butikowych apartamentów, domów, biur czy restauracji. Tu stanęłam na 36m2 przeznaczonych pod wynajem. Nie zastanawiałam się jednak, czy chcę poprowadzić ten projekt. W mojej głowie było tylko jedno pytanie – jak stworzyć oryginalną przestrzeń w ograniczonym budżecie, która ma trafić do wielu odbiorców? – powiedziała nam Patrycja Suszek-Rączkowska z Poco Design.

Strefa dzienna

Prace rozpoczęło wyburzenie kilku ścian. Na niewielkiej powierzchni udało się wydzielić przestronny i jasny salon z aneksem kuchennym i jadalnią. Wygodna, rozkładana sofa narożna, naprzeciw której postawiono ściankę z telewizorem pokrytą fornirem, pełni również funkcję dodatkowego miejsca do spania. By optycznie nie dzielić niewielkiej przestrzeni, dolne fronty kuchenne są kontynuacją fornirowanej ściany. To bielony dąb z wyraźną strukturą drewna. W strefie dziennej stanął także okrągły, biały stół (IKEA), który architektka zestawiła z klasykami designu – krzesłami od Vitry oraz prostą lampą z dużymi, okrągłymi abażurami ze szkła. Ważnym dekoracyjnym elementem jest wielobarwny, ręcznie tkany dywan od Elevaar Studio. Ważnym dekoracyjnym elementem są grafiki Magdaleny Pankiewicz oraz wielobarwny, ręcznie tkany dywan od Elevaar Studio.

Sypialnia i łazienka w małym metrażu

W holu mamy zaprojektowaną na wymiar białą zabudowę z laminowanej płyty MDF z wielobarwnym siedziskiem w geometryczne wzory. Nie brak tu również takich detali, jak designerskie haczyki duńskiej marki Hubsch w pastelowym odcieniu mięty. W sypialni na pierwszy plan wysuwa się dwuosobowe, tapicerowane łóżko. Z pozoru – neutralne. Jednak, gdy przyjrzymy się bliżej, dostrzeżemy na nim delikatny wzór jodełki. Szafa to kolejne ciekawe rozwiązanie. - Najzwyklejsze fronty okleiliśmy strukturalną tapetą od Kelly Hoppen, dodaliśmy długie, smukłe, mosiężne uchwyty i otrzymaliśmy mebel zaskakujący i spersonalizowany. – tłumaczy projektantka. Przysłowiową kropką nad i jest plakat Ryszarda Kai „Babie Lato”. Łazienka, choć niewielka, mieści duży i wygodny prysznic walk-in. Bazę stworzyły wielkoformatowe płytki gresowe o strukturze betonu. Dekoracyjnym elementem nawiązującym do fornirowanych mebli w strefie wypoczynku jest ściana wykończona drewnianymi deseczkami. Loftowy charakter wnętrza łazienki podkreślono czarnymi matowymi bateriami. 

Czy tak urządzone małe mieszkanie spodobało się właścicielom? O tak! I nie tylko im. - Wynajęliśmy je w kilka dni od ukazania się ogłoszenia. Mieliśmy kolejkę chętnych! – śmieje się inwestorka.