Projekt Pawła Ślęzaka z Architaste nie ma nic z ckliwości typowej dla niektórych domów na przedmieściach. Przeciwnie, wnętrze ma współczesnego ducha. Na parterze domu na Podkarpaciu wzajemnie przenikają się funkcje salonu, kuchni i jadalni. Wysoka na dwie kondygnacje przestrzeń ograniczona jest jedynie antresolą, na której znalazło się miejsce pracy dla pana i pani domu oraz dodatkowy pokój gościnny. W prywatnej części na piętrze znalazły się sypialnia, garderoba i łazienka. 

Kolory w podkarpackim domu

We wnętrzach znajdziemy dużo naturalnego drewna budującego domową atmosferę. Sporo tu także fuksjowych i zielonych dodatków dobranych do biało-szarej bazy. Wyrazisty, różowy kolor znajdziemy między innymi w salonie na pufie Cushions. Minimalistyczny narożnik marki Nobonobo składa się z kilku, zestawionych ze sobą sześcianów. Swoją miękkość zawdzięcza wypełnieniu SoftLayers, połączeniu pianki poliuretanowej z naturalnym pierzem. Zieleń i róż odnajdziemy też na grafikach zawieszonych w pobliżu stołu i tekstyliach: bieżnikach, poduszkach. Mocnym akcentem jest wykończona w czerni kuchnia. W sypialni króluje także czerń, za to w dobrym połączeniu z burgundem. 

– Klienci chcieli zamieszkać w funkcjonalnym wnętrzu, które będzie ponadczasowe i spójne z naturą. Jego styl nazwałbym „nowoczesną przytulnością”. Wszystko podporządkowane jest wygodzie, ale bez kompromisów względem estetyki. Po sofę do sklepu wybraliśmy się komisyjnie, w trzy osoby. Ja, inwestorka i jej mama. [...] Gdy mama właścicielki siadła na sofie Nobonobo nie chciała już z niej wstać. Stwierdziła, że nie ma innej wygodniejszej –  śmieje się Paweł Ślęzak