Dziewczyna z perłą Vermeera zaatakowana

Kolejny atak aktywistów na dzieło sztuki, tym razem w Hadze w muzeum Mauritshuis. Działacze klimatyczni próbowali przykleić się do obrazu Dziewczyna z perłą Johannesa Vermeera. Przed słynnym płótnem pojawiło się wczoraj trzech mężczyzn, najprawdopodobniej przedstawicieli organizacji proekologicznej (dwóch z nich miało na sobie t-shirty z hasłem "Just stop oil"). Jeden z mężczyzn przykleił swoją rękę do ściany obok  Dziewczyny z perłą, drugi próbował przykleić się do dzieła swoim czołem, wszystko po to, by zwrócić uwagę na problemy ochrony środowiska. Media poinformowały o tym, że sprawcy ataku zostali aresztowani. Na szczęście obraz nie ucierpiał i już wkrótce ma być ponownie udostępniony zwiedzającym.

- Sztuka jest bezbronna i zdecydowanie odrzucamy próby jej niszczenia w jakimkolwiek celu - podkreśla i apeluje zespół Mauritshuis.

Dzieła sztuki zagrożone

To niestety kolejny atak działaczy na dzieło sztuki. Pisaliśmy Wam już o Mona Lisie obrzuconej ciastem z kremem. Wandal w maju tego roku wjechał do Luwru na wózku inwalidzkim w przebraniu seniorki. Przed słynnym obrazem wstał z wózka i próbował wysmarować je ciastem. Nieco ponad tydzień temu aktywistki oblały „Słoneczniki” van Gogha (wiszący w londyńskiej National Gallery) zupą, krzycząc „Co jest ważniejsze sztuka czy życie?”. Był to protest organizacji Just Stop Oil skierowany przeciw koncernom paliwowym, ogromnym kosztom rosnącym kosztom przygotowywania posiłków (tym bardziej dziwi więc marnowanie w tym kontekście posiłku). Puree ziemniaczane wylądowało za to na obrazie Claude'a Moneta "Les Meules" w Muzeum Barberini w Poczdamie. Mamy nadzieję, że takie działania nie będą miały więcej miejsca.