Mamy tu kogoś marzącego o zaszyciu się w leśnej chatce z dala od zgiełku miasta, wifi i betonu na dłużej? COś nam się zdaje, że może się tu zebrać cała grupa takich marzycieli. Oto domek - spełnienie tych pragnień: Remote Lake Cabin zaprojektowany przez pracownię Stonorov Workshop Architects.

Domek - chatka

Drewniany domek - kryjówka położony jest tuż nad brzegiem jeziora, ukryty pośród drzew w górach Adirondack (na granicy USA z Kanadą). Architekci szczególną wagę przyłożyli do tego, by budynek wpasował się w otoczenie (kształt dopasowany do zbocza, naturalne surowce, dużo drewna). Ważne było też poszanowanie dla środowiska. Zgodnie z tą filozofią wybrano alternatywne metody budowy, które nie wymagały użycia dźwigów i ciężkiego sprzętu (za to koparki i materiały transportowano tratwą oraz łodzią ze względu na utrudniony dojazd). Ponadto kabina w minimalnym stopniu opiera się na lądzie. Domek ustawiono częściowo na palach - istniejący ekosystem może nadal rozwijać się pod konstrukcją. 

Miejsca w kabinie spokojnie wystarczy tu dla 6 osób. Dom (60m2) ma kuchnię połączoną z salonem, dwie sypialnie i łazienkę. Zaprojektowane zgodnie z minimalistycznymi zasadami, pokoje są jak najmniejsze. W salonie znajdują się duże okna z wyjściem na taras i widokiem na otaczający krajobraz. Remote Lake Cabin zaprojektowano tak, aby by budowla była energooszczędna, ze światłem elektrycznym wymaganym tylko w godzinach słabego nasłonecznienia. Minimalne zapotrzebowanie na energię kabiny pokrywają panele słoneczne. Duże przeszklenia sprawiają, że sporo światła ląduje w środku jednocześnie zaś otwierają pomieszczenia na zieleń wokół. Przy oknie umieszczono także wolnostojącą wannę (Starck od Duravit), która zamienia łazienkę w domowe, leśne SPA. Nastrój buduje także wyjątkowy piecyk - koza w strefie dziennej.