Witrażownictwo było w średniowieczu jedną z najbujniej rozwijających się dziedzin malarstwa. Przeszklenia gotyckich kościołów stanowiły ogromne artystyczne, techniczne i finansowe wyzwanie, stając się potwierdzeniem prestiżu zleceniodawców. A jednak, mimo okresu fascynacji średniowiecznym malarstwem witrażowym w wieku XIX,  dziedzina ta, uważana długo za rzemiosło artystyczne i przez to ceniona niżej, pozostaje mało znana szerszej publiczności. 

Zaprezentowanie średniowiecznych witraży na wystawie w Muzeum Narodowym w Krakowie daje szansę na zaistnienie tego działu malarstwa w świadomości publiczności, a zarazem wprowadzenie go do szerszej dyskusji naukowej. Jej celem jest także pokazanie malarstwa witrażowego na tle innych dziedzin sztuki, które wraz z nimi tworzyły splendor wnętrz sakralnych, jego ważnej, a niedocenionej pozycji w panoramie sztuki swoich czasów oraz zaprezentowanie złożonych procesów historycznych, jakie przyczyniły się do tego, że witraże pozostają fenomenem – jak światło i barwa, które go tworzą – fascynującym i jednocześnie mało uchwytnym.

Wystawa ukazywać będzie witraże średniowieczne z obecnych terenów Polski w kontekście sztuki swoich czasów oraz ich oddziaływanie i recepcję w okresach późniejszych, pozwalając również zyskać wgląd w problemy technologiczne. Opowieść o witrażach złożona zostanie z kilku część, ale zasadniczy podział przebiegać będzie między sekcją poświęconą witrażom w średniowieczu a tą poświęconą ich późniejszej recepcji. 

Na wystawie „Cud światła. Średniowieczne witraże w Polsce” zaprezentowane jest ponad 150 realizacji, jednak nie są to jedynie realizacje witrażowe, znajdują się tu także rękopisy i wiele cennych dokumentów. Celem ekspozycji jest przede wszystkim ukazanie malarstwa witrażowego na tle innych dziedzin sztuki, które wraz z nimi tworzyły splendor wnętrz sakralnych, jego ważnej, a niedocenionej pozycji w panoramie sztuki swoich czasów oraz zaprezentowanie złożonych procesów historycznych, jakie przyczyniły się do tego, że witraże pozostają fenomenem – jak światło i barwa, które go tworzą – tyleż fascynującym, co mało uchwytnym. Wystawę można oglądać do 26 lipca.