Dzisiaj mamy dla Was smakowite wnętrze Massolit Cooks w Krakowie tuż obok Starej Synagogi zaprojektowane przez miastopracownię czyli Barbarę Nawrocką i Dominikę Wilczyńską. Można tu wpaść na kawę i nowojorski sernik, zjeść śniadanie, ale też popracować i zamówić wegetariański lub wegański lunch. 

Nas zauroczyła tu przede wszystkim ściana w duchu wabi-sabi z ogromnym, okrągłym, wyłożonym miedzią otworem i piękna mozaika z odpadowych płytek ceramicznych. Miły widok to także ławy zrobione z frontów starych szaf i duża ilość zieleni w oryginalnych kwietnikach. Skąd pomysł na to miejsce? Czemu vintage? Zapytaliśmy o to architektki. 

Punktem wyjścia dla projektu był kontekst miejsca. Dzielnica Kazimierz to zagłębie kultury żydowskiej i tradycyjne miejsce spotkań. Wciąż są tu kawiarnie pachnące starymi meblami i woskiem palących się w półmroku świec. Postanowiłyśmy nie zrywać zupełnie z typowo kazimierską stylistyką, ale wykorzystując znajome elementy i materiały, nawiązać do tradycji, czerpać z idei recyklingu i stworzyć atrakcyjne i nowoczesne miejsce spotkań. - powiedziały nam Dominika i Barbara.

Co konkretnie można zjeść w Massolit Cooks na Kazimierzu? Dzisiejszy lunch to nieopodal krem z buraka z malinami i octem balsamicznym oraz miska z klopsikami z tofu, sosem pomidorowo pomarańczowym, kaszą jaglaną i warzywami za 25 złotych. Są też zestawy śniadaniowe za około 16 złotych.