Bez, a właściwie lilak pospolity (bo taka jest jego prawidłowa nazwa) to roślina, którą kojarzymy z majem. Właśnie wtedy krzewy wydają charakterystyczne kwiatostany zebrane w gęste wiechy o fioletowym, bordowym lub białym kolorze i mocnym, słodkim zapachu. Co ciekawe, tej woni nie da się wydzielić poprzez destylację ani ekstrakcję. Zatem wszystkie sztucznie uzyskane zapachy bzu to "podróbki". Jak zatrzymać piękno bukietu i jego intensywny zapach na dłużej w domu? Mamy na to sposób.

Bukiet z bzu

Ważna jest pora ścinania gałązek bzu. Robimy to tylko o poranku lub wieczorem. Używamy do tego celu sekatora ogrodowego albo nożyczek tak, by gałązki miały lekko spiczaste zakończenie. Gałązki urwane z krzaczka przetrwają zdecydowanie krócej od tych obciętych. Niektórzy eksperci doradzają także chwilowe zanurzenie końcówek lilaka we wrzątku. Na pewno pozbywamy się dolnych liści rośliny - tak by nie były one zanurzone w wodzie i nie gniły. Dla bzowego bukietu wybieramy duży wazon z czystą wodą. Zmieniamy ją raz dziennie. Jeśli roślina lekko więdnie, możemy przygotować dla niej specjalną kąpiel w chłodnej wodzie. W kąpieli zanurzamy gałązki na 15 minut. Po tym czasie wyjmujemy je, lekko strzepujemy krople wody i znowu wsadzamy do wazonu.