Mieszkanie jak z Alicji w Krainie Czarów

Dziś mamy coś specjalnie dla fanów Alicji w Krainie Czarów i Alicji po drugiej stronie lustra Lewisa Carrolla. To właśnie niesamowite przygody i przypadki Alicji zainspirowały Patrycję Suszek-Rączkowską z pracowni Poco Design do zaprojektowania tego wnętrza na warszawskim Mokotowie. W środku ciemne, głębokie kolory, nieoczywiste rozwiązania, mnogość wzorów, faktur i kształtów, w tym oczywiście zegary, filiżanki (herbatka u Marcowego Zająca), lustra i grzyby (ulubione miejsce spoczynku Pana Gąsienicy). Ten apartament (88m2 powierzchni) powstał specjalnie dla czterosobowej rodziny.

Czytaj także: Plac zabaw jak z "Alicji w Krainie Czarów" Tima Burtona. Powstał na Bielanach w Warszawie

Aranżacja przedpokoju z orientalną tapetą

Już w holu czeka na nas mała perełka - tapeta z orientalnym motywem - scenkami z życia na Dalekim Wschodzie. Patrycja Suszek-Rączkowska postanowiła pokazać je we współczesnej, błękitnej wersji kolorystycznej. Do tego mamy tu pierwsze z dużych luster, obok stanęła mocno dekoracyjna lampa ze szklanymi kloszami i marmurową kulą. Wszystko to na tle zabudowy meblowej w ciemnym granacie (uwaga na kontrastowe siedzisko!).

Salon i kuchnia - przestrzeń z bajkowymi elementami

Salon połączono tu z kuchnią uzyskując sporą, otwartą przestrzeń. Fronty kuchenne mają odcień głębokiego granatu. Kontrastowo łączą się z drewnianą półeczką na wino oraz wielkoformatową powierzchnią Silestone Poblenou hiszpańskiej firmy Cosentino, z której wykonano blat, zlewozmywak oraz wysłonę ściany. Nieopodal stanął okrągły, rozkładany stół dębowy autorstwa polskiej projektantki Iwony Kosickiej. Wybarwiony został pod kolor podłogi z szerokich dębowych desek w odcieniu tabaco. Ciekawostką są drewniane figurki grzybów i muchomorów ustawione na blacie i ogromny wazon - butla z bukietem egzotycznych kwiatów. Stąd już tylko kilka kroków do szarej sofy i stolika kawowego z marmurowym blatem (tu na przekąskę położono apetyczne makaroniki i od razu przypomina się nam historia z Alicjii z ciastkiem "Zjedz mnie"). Z całością koresponduje szfka rtv w niebieskim odcieniu. Kolorystyka całości? Nieoczywista: granat, tytoniowy brąz, krem i niebieskości. Do tego mocno kolorowe elementy w rodzaju poduszek z Fridą Kahlo na kanapie czy anatomicznego wazonu serca ustawionego na kuchennym blacie i światło delikatnie sączące się do wnętrza przez długie, szare zasłony.

Czytaj też: Salvador Dali i jego ilustracje do Alicji w Krainie Czarów

Po drugiej stronie łazienkowego lustra

Z salonu udajemy się do łazienki. Tu główną dekoracją jest ściana na wprost wejścia. Pokryto ją wielkoformatowym spiekiem Dekton Trilium od Cosentino. Wzór przypomina grafitową, zastygłą lawę. Na niej pojawia się kolejne lustro, tym razem nieregularne, organiczne w swojej formie. Fornirowana szafka mieści dużą, podwójną umywalkę, którą oświetlają lampy projektu Toma Dixon’a. Mamy tu też dużą, wygodną kabinę prysznicową. 

Fot. Yassen Hristov

Sypialnia jak ogród

Sypialnia to już opowieść o ogrodzie (pamiętacie jak Królowa Ker grała w ogrodzie w krokieta?). Florystyczny motyw mamy tu zarówno na tapecie nad zagłówkiem łóżka, na zasłonach, na pledzie i na ozdobnych poduszkach. Olbrzymie, mosiężne uchwyty w kształcie liści miłorzębu zdobią oryginalną miętową, ryflowaną szafę. Do tego kolejne fascynujące zwierciadło w zdobionej ramce, tym razem na szafce nocnej. W sypialni mamy zatem bajkowy, tajemniczy ogród, przytulny i zapraszający do wypoczynku. Na krótką chwilkę zaglądamy jeszcze do dziecięcej sypialni. Tu obok szałwiowozielonej zabudowy zauroczyła nas ścianka wspinaczkowa przygotowana dla najmłodszych mieszkańców. I tak oto trochę bajkowo, ale wciąż funkcjonalnie i wygodnie prezentuje się mieszkanie jak z Alicji w Krainie Czarów.  

Czytaj też: Wnętrze tygodnia: mosiądz, papugi, lilaróż i niebieskości w krakowskiej kamienicy