Dobra wiadomość. Ania Kuczyńska właśnie otworzyła swój nowy stacjonarny butik, tym razem na warszawskim Solcu, w kamienicy na rogu Rozbrat i Dmochowskiego. Sklep projektantki mieści się na parterze kamienicy Gutgelda. Modernistyczny budynek powstał na krótko przed drugą wojną, a jego ozdobą była okrągła wieżyczka z ażurowym daszkiem. Niestety wieżyczka nie przetrwała wojennych zniszczeń (na jedno skrzydło budynku podczas Powstania Warszawskiego spadła bomba). Na szczęście sam dom odbudowano częściowo po wojnie i potem w latach 80. 

Butik Ani Kuczyńskiej przy ulicy Rozbrat

Uwagę przyciąga od razu duża witryna. Grube, czarne ramy z przeszkleniami odsłaniają jasne, przyjazne wnętrze sklepu i wołają do środka. A tu już mamy wszystko, co tak charakterystyczne dla DNA marki Ania Kuczyńska: czerń, zapach paczuli (tęskniliśmy za nim bardzo!) i "ozdobny minimalizm".  Od zawsze podziwiamy tę konsekwencję i dbałość o detale. 

A samo wnętrze? 

Projekt jest dialogiem dwóch pokoleń. Zaprojektowałam go wspólnie z moim Tatą - architektem Witoldem Kuczyńskim - zdradza projektantka. 

Punktem wyjścia była tu biel i jej symbolika. Biel to przecież nowe życie, początek i odnowa życia duchowego. I tak mamy ją na ścianach, siedzisku i regale z dodatkami. Użyte przy realizacji materiały nawiązują do architektury budynku (to część z lat 80) i do natury. Jasne drewno kontrastuje tu z lastryko na podłodze i nowoczesnymi, ażurowymi meblami z plexiglasu. Hit? Góralskie krzesło z naszej Cepelii i fotel z portugalskich gór - ukłon w stronę tradycyjnego rzemiosła. Kolejny ciekawy element to totem wykonany techniką printu 3D przez UAU Project - znajdziecie go na sklepowej ladzie. Tuż nad nim mocno odcina się logo projektantki wykonane ręcznie przez pracownię literniczą “Swada” przy użyciu sprowadzonych z Florencji 23 karatowych płatków złota. Przypomnimy tylko, że autorem logo Ania Kuczyńska jest Karol Śliwka.