Miejsce z historią

Przed druga wojną światową ten budynek był kuźnią. Schronienie znajdywali tu także pracownicy sezonowi pracujący w otaczającym go sadzie. Po wojnie budowla powoli niszczała. W 2009 roku, kiedy pojawili się zainteresowani miejscem inwestorzy, wszystko nadawało się do generalnego remontu. Całość  właśnie wtedy uratowała przed dalszym zniszczeniem i zaadaptowała na dom pracownia Loft Kolasiński. Całkiem spora budowla (140m2 powierzchni) zyskała nowe życie, a ogród mocno się zazielenił (jego aranżację możecie podejrzeć na instagramowym koncie właścicielki @wiolawhithouse). W 2021 roku architekci wrócili w to miejsce po to, by przeprowadzić remont. Tak oto po 12 latach przyszedł czas na mniejsze i większe zmiany. 

Adaptacja i zmiany w starej kuźni

Patio zyskało nowe deski, łazienka nowe wyposażenie i aranżację. W sypialni znalazło się dodatkowe miejsce do pracy. W domu pojawiły się  też zupełnie nowe meble: sofa i stolik kawowy marki Vipp, lampy Brazilian Punk (projekt Loft Kolasiński), fotel Wassily (projekt Marcela Breuera), biały fotel nieznanego autora pochodzący z lat siedemdziesiątych, w kuchni i salonie nowością są wyjątkowe krzesła projektu Nielsa Otto Møllera (model 78). W projekcie wykorzystano ponadto meble zaprojektowane przez Loft Kolasiński: biurko, stoliki nocne, lampy Brazilian Punk, komoda, lustra, meble łazienkowe i kuchenne.
- Podczas przebudowy staraliśmy się zachować wszystkie oryginalne elementy architektury wewnątrz budynku. Ściany pokryte naturalnym tynkiem zostały pomalowane farbą w białym kolorze z domieszką szarego pigmentu. W niektórych miejscach pozostawiliśmy widoczne ceglane ściany - tłumaczą architekci z Loft Kolasiński. Adaptacja z poszanowaniem zastanej starej tkanki? Takie realizacje kochamy.