Kochamy japońską kulturę i sztukę. Wpływy filozofii i estetyki Dalekiego Wschodu coraz częściej widać także nad Wisłą. Ostatnio pisaliśmy Wam o wnętrzu japandi w Kołobrzegu, herbaciarni i warszawskim sake barze. Dziś czas na wnętrze inspirowane Japonią z Gdańska. Powstało jako wakacyjny apartament dla japońsko-amerykańskiej pary.  Za projektem i aranżacją tej dwukondygnacyjnej przestrzeni w kamienicy na Wyspie Spichrzów stoi dobrze nam znana ze swoich realizacji pracownia Sikora Wnętrza. 

Układ i kolorystyka dwupoziomowego apartamentu

Już od drzwi wejściowych widzimy, co czeka na nas w środku. Apartament zaprasza do biesiady przy długim stole, albo do relaksu na kremowej kanapie z widokiem na dachy gdańskiego Starego Miasta. Na parterze mamy tu otwartą przestrzeń holu, jadalni, salonu i kuchni, do tego oddzielna łazienka. Po oryginalnych schodach wejdziemy na piętro z master bedroom, dużą łazienką i garderobą. Nad częścią salonu architekci zbudowali swoisty most prowadzący do wyjątkowego miejsca pracy. Kolorystyka? Beże, miodowy odcień drewna, karmel na tapicerce fotela i krzeseł, odrobina czerni, delikatny błękit na ścianie. 

Czytaj także: Mieszkanie w stylu japońskim. Jak je urządzić?

Wnętrze inspirowane Japonią

Wszystko oczywiście czytelnie nawiązujące do japońskiego stylu (zgodnie z życzeniem gospodarzy). Mamy tu zatem charakterystyczne dla japandi połączenie skandynawskiej funkcjonalności i japońskiego rustykalnego minimalizmu: jasne kolory, oszczędność formy, starannie dobrane, niezbędne przedmioty. Japończycy kochają naturę, a jej elementy chętnie wprowadzają do swoich wnętrz. W mieszkaniu w stylu japońskim często widzimy zatem drewno (heban, klon), bambus, papier ryżowy, kamień, jedwab. Nad strefą wypoczynkową naszego gdańskiego apartamentu zawisły więc trzy duże lampy Formakami z papieru ryżowego (od Jaime'go Hayona). Hitem jest kamienny fragment podłogi. - Lica głazów — wielkich kamieni znaleźliśmy u kaszubskich rzemieślników. To właśnie taki element spaja tradycję japońskich i gdańskich domostw, gdyż występował w obu kulturach jako próg zapraszający do wnętrza - podkreśla Jan Sikora, właściciel pracowni Sikora Wnętrza. Meble i dodatki w mieszkaniu to przegląd współczesnego światowego designu. Architekci osobiście przemierzyli magazyny w Australii, Japonii, USA i oczywiście w Polsce w poszukiwaniu prawdziwych perełek. Efektem jest zestawienie tego, co funkcjonalne, lokalne, z tym, co wyjątkowe i budujące klimat. Uwagę przyciągają również wazony ( zarówno szklane jak i ceramiczne), których sporo znajdziemy w całym wnętrzu. 

Tom Kurek

Zobacz też: Dwupoziomowe mieszkanie z zielonymi schodami. Tu mieszka rodzina z dwójką dzieci i owczarkiem szkockim

Sypialnia na antresoli

Sypialnia na antresoli to przede wszystkim duże, wygodne łóżko i dużo ciepłego, jasnego drewna. Tu także budzi się z widokiem na bazylikę Mariacką i Ratusz Głównego Miasta. Po wspomnianym już mostku przejdziemy do kącika pracy - biurka tuż pod oknem. W sąsiedztwie tego pejzażu za szybą można spędzić tu długie godziny. Łazienka na piętrze to połączenie Japonii i kwiatowych motywów. Tworzy ją delikatna, tradycyjna, dalekowschodnia wanna, kwiaty i geometria na posadzce. Całość uzupełnia szczotkowana, mosiężna armatura. Kwiatowe wykończenie mamy także w łazience na dole. 

Czytaj też: Japońska herbaciarnia specialty z pierwszym lokalem w stolicy. happa to mame na Hożej

Kuchnia dobrze oświetlona

Na koniec, nakarmieni widokami zaglądamy do kuchni. Sporo tu miejsca, by przyrządzić także coś konkretniejszego. Zabudowa z frontami z jasnego drewna daje sporo miejsca na przechowywanie kuchennych sprzętów, utensyliów i przysmaków. Tu znowu zamiast tradycyjnych kafli między szafkami mamy panele z florystycznym i ptasim motywem prosto z japońskiego ogrodu. Kuchnia z racji swojego przeznaczenia, wymaga przede wszystkim oświetlenia zadaniowego, które ułatwi przygotowywanie posiłków i zaakcentuje wspomnianą już dekoracyjną, kwiatową przestrzeń na ścianie. - Ilość detali we wnętrzu wymaga dobrego oświetlenia, ale też opraw, które uzupełnią aranżację wnętrza i będą „cichym” bohaterem przestrzeni. Dzięki właściwemu doborowi opraw oraz ich kąta padania można podkreślić te elementy wnętrza, które stanowią figurę kompozycyjną w przestrzeni - tłumaczy Jan Sikora.