Budowla powstała około 1862 roku i w tamtym czasie uznawana była za jedną z najbardziej eleganckich realizacji tego typu położonych przy trasie Kolei WarszawskoPetersburskiej. Stacji nie oszczędziły niestety wojenne zawieruchy. Obiekt wprawdzie był od tego czasu remontowany i przekształcany, ale dopiero teraz dzięki PKP odzyska swój dawny blask. Efekty prac podejrzeliśmy na zdjęciach. Jest dobrze!

 Przywrócony został pierwotny wystrój wnętrza z uwzględnieniem takich elementów jak zdobienia ścian i sufitów, żeliwne słupy oraz ozdobne posadzki (piękna, czarno-biała szachownica!). Tym samym wnętrze dworca nawiązuje swoim wyglądem do tego z około 1910 roku. Wyburzone zostały także antresola wykonana w budynku podczas jego poprzedniej modernizacji oraz przybudówka z lat 80. XX wieku. Przywrócenie obiektowi historycznego wyglądu, poprzez wyeksponowanie jego walorów architektonicznych i zabytkowych, udało się pogodzić z pełnym przystosowaniem budynku do potrzeb osób o ograniczonej mobilności, w tym podróżnych z niepełnosprawnościami. Inwestycją jest także objęte najbliższe otoczenie dworca. Przestrzeń wokół niego także upiększają teraz ozdobne drzewa i krzewy.

Będzie to zabytek bardzo reprezentacyjny, jedna z pereł zabytkowych naszego regionu i kraju. Jestem przekonana, że ta pewnego rodzaju kreacja konserwatorska, ustalona w dużym zakresie m.in. na podstawie źródeł ikonograficznych, będzie nie tylko świadectwem minionej epoki, ale i dowodem, że dworzec kolejowy może  jednocześnie służyć pasażerom, jak i stanowić przystanek na szlaku najpiękniejszych zabytków w Polsce z okresu zaborowego, stanowiąc jego ważną część – mówi prof. Małgorzata Dajnowicz, Podlaski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Finał prac zaplanowano na październik, ale możliwe, że pierwszych pasażerów dworzec kolejowy w Białymstoku przyjmie jeszcze w te wakacje.