W tym jednorodzinnym domu pod Poznaniem mieszka trzyosobowa rodzina. Domownicy potrzebują odpoczynku i komfortowej przestrzeni do spędzania wolnego czasu. Zmęczeni starym układem strefy dziennej o jej rearanżację poprosili Emilię Schudy i Małgorzatę Zbierską z pracowni monarchia.design. Projektantki zaproponowały zupełnie odmienioną przestrzeń parteru.

Rearanżacja strefy dziennej

Wszystko zaczęło się od dokładnej analizy wnętrza i rozmów z właścicielami. - Inspiracją do powstania koncepcji była estetyka oraz proporcje architektury wnętrz lat 70-tych. Rozmowy z inwestorami na temat otwartego planu, przenikanie zieleni ogrodu do wnętrza, liczne przeszklenia, a także zastane w przestrzeni meble w stylistyce lat 70’ - potwierdziły, że to wokół tego kierunku będziemy tworzyć nowe wnętrze dla naszych klientów. Skupiłyśmy się na tym, by maksymalnie otworzyć część dzienną gwarantując wszystkim użytkownikom dużą dowolność poruszania się. Dzięki wyburzeniu ścianek działowych powiększyłyśmy kuchnię i uzyskałyśmy przestrzenny widok zarówno w stronę salonu jak i jadalni - opowiadają o całym procesie Emilia Schudy i Małgorzata Zbierska. W efekcie ich prac powstała otwarta część dzienna (62m2), której poszczególne strefy płynnie łączą się ze sobą. 

Czytaj też: Dom z duszą - w ramach cyklu #instahome zaglądamy do Oli i jej rodziny

Aneks kuchenny zamiast zamkniętej kuchni

Naszą wycieczkę zaczynamy od kuchni. Przez okno wpada tu sporo światła. W aneksie mamy szałwiowe szafki. Stanęła tu także pojemna zabudowa w kolorze jasnego drewna z miejscem na barek ze szklanymi półkami i wewnętrznym oświetleniem, ukryty za przesuwnymi drzwiami. Duża wyspa kuchenna zachęca do wspólnego gotowania, można też przy niej zjeśc na szybko posiłek (obok blatu znalazło się miejsce dla czarnych, wysokich taboretów). Jej ścianki obłożono marmurem. Kamień płynnie przechodzi z zabudowy na sąsiadujący kominek. Rysunek materiału daje ciekawy efekt na białym tle geometrycznej obudowy spajającej obie kubatury. Salon od kuchni dodatkowo oddziela przepierzenie w postaci ażurowej konstrukcji z półkami na zioła, przyprawy w ładnych pojemnikach, Ćmielowskie figurki (kochamy!) czy książki kucharskie. 

Czytaj także: Dom jednorodzinny pod Poznaniem wyróżniony w konkursie SARP

Jadalnia dobrze skomunikowana

Na wprost od wyjścia z aneksu kuchennego projektantki umieściły jadalnię. Duży, dębowy stół Noti Brooklyn) jest więc świetnie skomunikowany z miejscem, gdzie przygotowuje się posiłki. Przy stole stanęły drewniane krzesła retro. Nad blatem zawisła zaś nowoczesna biała lampa dobrze doświetlająca tę strefę. W bliskim sąsiedztwie mamy też szarą komodę - bufet kryjącą zastawę i drobiazgi potrzebne do ucztowania. Jest tu też małe akwarium, na którym warto zawiesić zmęczony pracą i nauką wzrok, a obok obraz ze złotą rybką. Stąd już tylko rok do strefy przeznaczonej do wypoczynku.

Miejsce do wypoczynku

Tuż obok wspomnianego już kominka znalazła się kanapa. To model Noti Rosco, spoczywający na stalowych płozach z charakterystycznym detalem podłużnych, niskich oparć. Za kanapą raj dla miłośników żywej zieleni i natury - domowa hodowla roślin. Widzimy tam (ustawione na białym, ażurowym kwietniku) nasze ulubione figowce, fikusy, monstery, difenbachie, juki i sporo innych pięknie wybarwionych egzemplarzy. Przy kanapie jest też miejsce na niewielki stolik kawowy. Na podłoże pojawił się za to dywan w intensywny etno wzór. Przy ścianie stanęła ciekawa komoda rtv, a vis a vis kanapy pojawiły się wygodne fotele.

Foto: Emilia Schudy, Małgorzata Zbierska, Paweł Lesiczka

Zobacz też: Jednorodzinny dom w stylu nowoczesnej górskiej rezydencji

Dobry, domowy nastrój strefy dziennej to zasługa także kolorystyki. Łagodna baza (biel na ścianach, białe, półprzezroczyste zasłony w oknach, Drewniane, jasne deski na podłodze) specjalistki z monarchia.design połączyły z kolorem drewna, szarościami, kamieniem i zgaszoną zielenią.