Orient Express z Małaszewicz

Kilkanaście wagonów Orient Expressu utknęło na długie lata na stacji Małaszewicze w powiecie bialskim. Najprawdopodobniej nieuregulowane kwestie finansowe sprawiły, że skład niszczał i popadł w zapomnienie. Na trop legendarnych wagonów wpadł w 2015 roku francuski pasjonat kolejnictwa - Arthur Mettetal. Potem sprawy potoczyły się już szybko. Pociąg wykupiła od właściciela i przetransportowała w 2020 roku do Paryża grupa hotelowa Accor (właściciele marki Orient Express). We Francji 17 wagonów poddano pieczołowitej renowacji. W pracę nad detalami zaangażował się między innymi architekt Maxime d'Angeac. Świetność poszczególnym elementom przywracali rzemieślnicy będący mistrzami w swoich dziedzinach. 

Wagon zaprojektowany przez Wesa Andersona. Podróż w filmowym stylu

Renowacja wagonów Orient Expressu

Orient Express z Małaszewicz po gruntownym remoncie zachwyca. Wystrój wagonów (datowanych na lata 20. ubiegłego stulecia) to art deco z elementami stylu empire. W środku mamy palisander, marmur, panele Lalique (z motywem kosów i winogron!), masę perłową, skórę i luksusowe tkaniny. Podczas renowacji zadbano o najmniejsze szczegóły. Orient Express z Małaszewicz odzyskał dawny blask i splendor. Podróżni znów będą mogli doświadczać uroku luksusowych podróży. Na powrót składu na tory trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać. Oficjalnie wagony zabiorą pierwszych podróżnych w podróż w 2024 roku z okazji otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Ale już w tym tygodniu w stolicy Francji będzie można zobaczyć legendarny pociąg (20 i 21 października, wydarzenie Orient Express Revelation). Potem skład zobaczą mieszkańcy Florydy na evencie Design Miami (od 30 listopada do 4 grudnia).

Legendarny Orient Express

Na koniec przypomnimy tylko, że kultowy Orient Express po raz pierwszy wyruszył w podróż 4 października 1883 na trasie z Paryża przez Monachium do Wiednia. Potem kursował na trasie do Stambułu. Podróże odbywały się w ramach działalności spółki Compagnie Internationale des Wagons-Lits. Od początku swojego istnienia wagony pociągu były bogato wyposażone a jazda nimi była synonimem luksusu. Orient Ekspressem przez lata podróżowali arystokraci, biznesmeni, dyplomaci i ludzie majętni.