Zgodnie z obietnicą, przedstawiamy kolejne konta, które obserwujemy na Instagramie. Ich właściciele potrafią upiększyć nie tylko swoje wnętrza. 

Dziewczyna z motkami - @manufaktura_splotów.  To konto lubimy oglądać wieczorem -  jest inspirujące i kojące, a atmosfera panująca tu jest ciepła jak piękne prace Pani Joanny. Właścicielka profilu, i co najmniej kilku par drutów, dostrzega piękno w codzienności. Ale możliwe, że to ona sprawia, że codzienność jest piękniejsza. W jej kadrach i wpisach widać mądrość i spokój. Zrobionymi na drutach; kocami, pufami i dywanami ociepla wnętrza nie tylko swojego domu. A dodajmy, że dom jest elegancki i przytulny.  To jeden z tych domów, do których chce się wracać - nawet jeśli to tylko powrót „instagramowy”.
Wiemy też (dzięki zdjęciom z profilu), że Pani Joanna czyta nasz magazyn.

Dziewczyna jak z obrazu - @brosha_me. Dana jest architektką, prowadzi nieduży profil na Instagramie, który jest nie tylko wizulanym pamiętnikiem, ale i poetyckim zapisem ważnych i inspirujących chwil. Dana pokazuje na Instagramie swoje wnętrze i prace - zjawiskowe tkane makatki. Puszyste, w pięknych szlachetnych kolorach (zdarzają się też inne perełki jak spinka z zielonych piór, którą Dana wykonała na swój ślub). My zachwycamy się i mieszkaniem, i makatkami. Jej mieszkanie, choć w Szwecji, nie jest skandynawskie w potocznym tego słowa znaczeniu (nie króluje tu biel, lecz kolory). Jednocześnie jest bardzo skandynawskie w najlepszym tego słowa znaczeniu:  eleganckie, jednak przytulne i malarskie. Lekkość z jaką Dana łączy kolory, wzory i formy - jest w tym wszystkim ogromna wrażliwość, szlachetność i bliżej nieokreślona codzienna magia. 


W lnie zakochane - @lazy_linen. Autorki ( tak przypuszczamy) mają pewien rzadki rodzaj malarskiej wyobraźni, która dostrzega piękno w niepozornych chwilach, a z kilku warzyw potrafi wykrzesać martwą naturę jak z płócien wielkich mistrzów. Z większości kadrów bije ogromna pasja do lnu. Lnu zmiękczonego, lnu miękko spływającego ze stołu, haftowanego ręcznie w subtelne łodyżki chabrów, koprów czy łubinów. Lnu na obrusach, torebkach, serwetkach, kuchennych ręcznikach. Autorzy @lazy_linen starannie dobierają zdjęcia, a wszystkei kadry łączą się w spójną opowieść o niewymuszonym pięknie naturalnych materiałów. Zdjęć jest na razie niedużo, ale te które są,  zapadają w pamięć jak obrazy. Ile może wnieść do wnętrza len - przekonacie się ich profilu.
 
Dziewczyna z marzeniami  - @marzena.marideko  Pracująca mama i żona, remontuje i urządza swój wymarzony dom, który (przypuszczamy) jest domem z marzeń dla wielu obserwujących jej konto. Marzena szyje  i wykonuje mnóstwo dekoracyjnych drobiazgów do wnętrz (m.in. zasłony, poduszki, a nawet tipi do dziecięcych pokoi). Wielką popularnością cieszą się tworzone przez nią łapacze snów, które wykonuje przy użyciu szydełkowych serwetek z Podlasia, wstążek, koralików, koronek. Pani Marzena na co dzień wykonuje niby małe gesty, ale efekty są ogromne. My zachwycamy się także jej zjawiskowymi ciastami i dekoracjami -  w jej wazonach mnóstwo jest kwitnących gałązek, a  przyjęcia w ogrodzie, które organizuje mają naprawdę bajkową oprawę. Naszym ulubionym zakątkiem w jej domu jest sypialnia na poddaszu z hamakiem.

@agnethahome - Dziewczyna ze szkła i stali. Krucha i silna jednocześnie - jak materiały, których używa Agnieszka, bo nasza bohaterka właśnie z metali i szkła wykonuje dekoracyjne przedmioty: lustra, lampiony,  naczynia na rośliny - małe terraria, szklane pudełka. Jej praca jest jej pasją. A profil Agnieszki na Instagramie jest zapisem zmagań z zawodową codziennością, pięknych kadrów z jej projektami i prywatnych zachwytów. Jedno ze zdjęć z okularami ochronnymi i zabandażowaną ręką mówi więcej o jej pracy niż setki gotowych przedmiotów. Opisała je tak :  (..) Hasło zeszlorocznego Łódź Design Festival „Handmade’u ideały zbawią świat nasz cały”. Mantra, którą powtarzam każdego dnia. Ideały, które dają siłę, człowiek nie maszyna, mikroprodukcja, oddanie i poświęcenie się swojej pasji. (…) Więc nie ma co się łamać, jak bilans kolejny rok wychodzi na zero. Tego, co robimy, my twórcy i rzemieślnicy, może nie widać od razu, ale (…) Pozwala wierzyć, że warto poświęcić odrobinę, by wokół nas było lepiej. Nie więcej, nie szybciej, ale lepiej." 

cdn. 

GALERIA>>>

Tekst: Ela Stasiak