„Less is more” (mniej znaczy więcej) to maksyma giganta architektury XX wieku, Miesa van der Rohe, która stała się przykazaniem dla całych pokoleń architektów, projektantów i twórców. Późniejsza sentencja „Less, but better” (mniej, lecz lepiej) Dietera Ramsa, słynnego projektanta kultowych produktów marki Braun, też inspirowała i wciąż inspiruje kolejne roczniki projektantów. "Mniej znaczy więcej" może iść ręka w rękę z "mniej, lecz lepiej".

Co owo „mniej” może oznaczać we wnętrzach? Minimalizm! To popularne, wręcz nadużywane pojęcie przez każdego rozumiane jest inaczej. My od klasyków przejdziemy do praktyki wspartej przystępną lekturą. Niedawno nakładem wydawnictwa Muza ukazała się książka "Minimalizm daje radość" autorstwa Francine Jay, nazywanej często Miss Minimalist. To na pozór dość prosty poradnik, a jednak przy okazji jego autorce udaje się dotknąć (czasem niestety tylko musnąć) wielu ważnych kwestii. Naszym zdaniem na dobry minimalistyczny początek w zupełności wystarczy.

Wybraliśmy dla was kilka cytatów:

"Większość ludzi kojarzy minimalizm z pustką. Tymczasem pustka w ogóle nie jest pociągająca. Kojarzy się ze stratą, pozbawieniem nas czegoś, czy też niedostatkiem. Jednak spójrzmy na pustkę pod innym kątem - zastanówmy się nad tym, czym ona jest (…) i wówczas dojdziemy do pojęcia przestrzeni. Przestrzeń! To coś, z czego każdy z nas mógłby skorzystać! Przestrzeń w szafach, przestrzeń w garażach, przestrzeń w kalendarzach, przestrzeń do myślenia, zabawy, tworzenia, cieszenia się rodziną… i na tym polega właśnie piękno minimalizmu".

"Z pewnością nie chcemy wykorzystywać naszych bogactw naturalnych na rzeczy, które wystarczą nam na krótką chwilę! Niestety jednorazówki zyskały na popularności: począwszy od talerzy jednorazowych, przez noże, serwetki, po pieluchy, aparaty fotograficzne, mokre chusteczki dla dzieci, czy te do sprzątania. Wiele z tych produktów używa się na co dzień, co generuje mnóstwo niepotrzebnych śmieci.(…) Rozważając potrzebę i zasadność danego zakupu, dobrze się zastanów, z czego przedmiot został zrobiony. Wybierając produkty wykonane z trwałych materiałów czy tych pochodzących z naturalnych źródeł, można zminimalizować negatywny wpływ konsumpcji na środowisko".

Minimalizm pozwala zrobić miejsce w życiu na to, co najważniejsze”.

Dodamy, że z naszych doświadczeń wynika (przyznają to wszystkie dziewczyny w redakcji), że minimalizm to codzienna praca. Świadome podejmowanie decyzji, które często nie są łatwe i wybiegają daleko poza tak błahe kwestie jak: „kupić to na przecenie czy nie, bo chyba jednak mam tego typu rzeczy co najmniej pięć w domu”. Wiemy, że prawdziwie minimalistyczna decyzja przynosi ulgę i satysfakcję i wpływa na inne dziedziny życia. Bo minimalizm wchodzi w krew - jak stwierdził pewien rzymski filozof: „przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka”. 

Warto chociaż spróbować…

GALERIA MINIMALISTYCZNYCH WNĘTRZ>>>>>>

Tekst: Ela Stasiak