To mieszkanie na warszawskiej Ochocie właściciel przeznaczył na wynajem. Aranżacją przestrzeni i jej urządzeniem zajęła się Pracownia projektowania wnętrz Borysewicz i Munzar.  Wnętrze ma 45 metrów kwadratowych, mieści się w kamienicy z lat 50 i początkowo było kawalerką z dość dużym przedpokojem. Po wyburzeniu i przestawieniu niektórych ścian oraz stworzeniu w pokoju dziennym aneksu kuchennego znalazło się tu także miejsce na oddzielną sypialnię i kącik do pracy. Mieszkanie sprawdzi się więc jako idealne lokum dla singla lub pary. Jest trochę retro, ale i nowocześnie. 

W pokoju dziennym mamy niebieską lamperię oraz białe ściany. Na tym tle doskonale komponują się szara sofa z IKEA i zasłony w tym samym odcieniu. Wszystko uzupełniają drewniane meble w ciepłym, miodowym odcieniu  - regał, komoda oraz stół będący pamiątką po starym wystroju. Udało się także zachować parkiet w jodełkę. Ciemniejszym akcentem kolorystycznym jest antracytowy aneks kuchenny. Dół kuchni to szafki z IKEA połączone z mosiężnymi uchwytami od Plankton dla domu. Jaśniejsza góra została zrobiona "na wymiar" przez stolarza. Płytki pochodzą ze słynnej kolekcji Azulej od Patricii Urquioli i marki Mutina.  

Sypialnia ma również błekitną ścianę. Sposób jej pomalowania daje oryginalny efekt wnęki, dodatkowo zgrywa się kolorystycznie z szafką. Biały zagłówek łóżka ładnie odcina się na tle niebieskości. W tym pomieszczeniu znajdziemy także kilka miedzianych dodatków (lampa vintage z ozdobnymi kloszami, doniczki i kinkiety). Stoliki nocne to nabytek z JYSK. Za przeszklonymi drzwiami znajduje się mini garderoba.
W niedużej łazience mamy kabinę prysznicową, wc oraz płytki z bardzo modnym ostatnio rysunkiem marmuru. Ciekawostką jest oryginalna umywalka z lat 50 wyszukana przez projektantki specjalnie do tego wnętrza. Jej ozdobna forma i specjalne żłobienia na mydło w kostce cieszą oczy.