Za nazwą gorseciki kryją się niewielkie płytki ceramiczne o charakterystycznych wcięciach. Ich kształt przypomina właśnie kobiecy gorset z wcięciem w talii. Choć wzór najprawdopodobniej pochodzi z Holandii, kafelki cieszyły się wielką popularnością w przedwojennej Polsce: w Gdyni, Katowicach, ale przede wszystkim w Warszawie. Wciąż można je znaleźć w starych, warszawskich kamienicach. 
Teraz po motyw gorsecików sięgają Maja Ganszyniec we współpracy z Ceramiką Paradyż. Wspólny projekt "Modernizm" umożliwi produkcję gorsecików, dzięki czemu te ikoniczne płytki będą mogły się pojawić nie tylko w remontowanych kamienicach czy budynkach objętych ochroną konserwatorską, ale również doskonale się sprawdzą w nowoczesnych restauracjach, sklepach oraz przestrzeni domowej. Prace projektowe są już na zaawansowanym etapie, a produkty trafią do sprzedaży jeszcze w tym roku. Prototypowe gorseciki zostały między innymi wykorzystane już na wystawie Ceramiki Paradyż podczas tegorocznej edycji Łódź Design Festival.

– Mamy wspaniałe przedwojenne wzorce w architekturze wnętrz. Korzystano wtedy z naturalnych, pięknych i trwałych materiałów: drewna, ceramiki, mosiądzu. Warto z tych tradycji czerpać. Dziś, w miejscach, które nie zostały zniszczone, nadal możemy podziwiać urok gorsecikowych posadzek. To ważne, by tak jak kiedyś, przystępne cenowo produkty były piękne, naturalne i trwałe. Tak jak gorseciki. Bardzo się cieszę, że Ceramika Paradyż zdecydowała się na wprowadzenie tej małej, ikonicznej płyteczki do produkcji, przywracając ciągłość urwanym przez historię wątkom. -  tak mówi o projekcie Maja Ganszyniec