W naszym cyklu "kartka z kalendarza" przybliżamy życiorysy i twórczość wielkich artystów i architektów. Dokładnie 124 lata temu urodziła się Katarzyna Kobro. 

Kobro - dzieciństwo i młodość

26 stycznia 1898 w Moskwie na świat przychodzi Katarzyna Kobro, córka Jewgenii Rozanow i Mikołaja von Kobro. Drobna dziewczynka o błękitnych oczach dzieciństwo spędza w Rydze. Do Moskwy wraca trochę później. Plastyczne zainteresowania Katarzyny ujawniły się podobno już w gimnazjum. Najlepsze noty na świadectwie maturalnym Kobro zdobyła właśnie z rysunków i prac technicznych. Niedługo po tym Katarzyna podejmuje naukę w Szkole Malarstwa, Rzeźby i Architektury, którą utworzono w miejsce Akademii Sztuk Pięknych w Moskwie. Katarzyna Kobro działa też w Związku Zawodowym Artystów Malarzy miasta Moskwy zrzeszającego artystów o lewicowych przekonaniach. Swojego przyszłego męża, Władysława Strzemińskiego, artystka spotyka najprawdopodobniej w moskiewskim szpitalu (w wyniku obrażeń w walkach podczas I wojny światowej Władysław stracił rękę i nogę oraz wzrok w jednym oku). Oboje działali już wtedy w artystycznym środowisku Moskwy. Ślub pary odbywa się w 1920 roku. Mniej więcej w tym okresie powstają pierwsze, ważne rzeźby Kobro: "ToS 75 - Struktura" i zaginione Konstrukcje wiszące. 

Twórczość i praca

W 1922 roku Kobro i Strzemiński przenoszą się do Polski. Mieszkają w Szczekocinach, Brzezinach, Koluszkach i wreszcie w Łodzi. Pracują razem, działają w awangardowych grupach „Praesens” i „a.r.” Katarzyna tworzy głównie rzeźby przestrzenne, ale także akty (gips, brąz). To zdecydowanie najlepszy okres w twórczości Kobro. - Rzeźbię z natury, tak jak chodzi się do kina, aby lepiej odpocząć - wyznaje artystka w ankiecie ABSTRACTION–CRÉATION, 1933. Jej prace pojawiają się w warszawskiej Zachęcie, na International Theatre Exhibition, w warszawskim Salonie Modernistów, Salonie Jesiennym w Paryżu i na Wystawie Sztuki Polskiej w Brukseli. Artystka uczy także w szkołach. 

Trudny czas

Rzeźbiarka sporo czasu poświęca też na opiekę nad niepełnosprawnym mężem. Sytuacja zmienia się, gdy na świat w 1936 roku przychodzi córka pary - Nika. Katarzyna zostawia na jakiś czas sztukę po to, by zająć się dzieckiem. Wojenna zawierucha jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Niektóre prace giną. Kobro szyje szmaciane zabawki żeby zdobyć pieniądze na utrzymanie. Bieda sprawia, że artystka w desperacji niszczy kilka swoich rzeźb, by móc nimi rozpalić w piecu i przygotować posiłek dla córeczki. Podpisanie Volkslisty doprowadza do otwartego konfliktu między nią a mężem. Strzemiński nie szczędzi Katarzynie obelg, a czasami nawet razów zadanych drewnianymi szczudłami. 
- Po kilku dniach znów zaczęły co dzień wybuchać nieporozumienia, głośne awantury, podczas których ojciec posuwał się do rękoczynów. Do zadawania ciosów służyło mu szczudło. […] Pamiętam z tamtych lat, a także z późniejszych czasów, posiniaczone, plecy, ramiona i głowę matki. Nigdy nie potrafiłam pojąć, dlaczego biernie przyjmowała uderzenia. Może miała opory przed podniesieniem ręki na  inwalidę, albo mimo wszystko nie potrafiła jeszcze przestać go kochać? - zastanawia się Nika Strzemińska w swoich wspomnieniach "Miłość, sztuka i nienawiść. O Katarzynie Kobro i Władysławie Strzemińskim". Małżeństwo rozpada się (choć formalnie do rozwodu nigdy nie dochodzi). Kobro nie może znaleźć potem pracy. Mniej więcej w tym samym okresie ujawnia się też choroba ciężka artystki. W jej efekcie Katarzyna Kobro samotnie umiera 26 lutego 1951 roku w hospicjum. Jej grób znajduje się na Cmentarzu Prawosławnym na Dołach w Łodzi. Najwięcej prac artystki znajdziemy w Muzeum Sztuki w Łodzi.