Jakub Gliński x Ania Kuczyńska

O Jakubie Glińskim głośno było ostatnio za sprawą... apaszki. Charakterystyczny print na dodatku artysta stworzył na prośbę jednej z naszych ulubionych projektantek - Ani Kuczyńskiej. Ich wspólny projekt Delusions był malarską próbą odtworzenia myśli i stanów emocjonalnych na jedwabiu. Fani twórczości Glińskiego mogą teraz wejść w świat malarza jeszcze bardziej. Wszystko za sprawą wystawy HEAVY DISNEY w Gunia Nowik Gallery. 

Jakub Gliński HEAVY DISNEY

„Czy żeby cokolwiek stworzyć, trzeba się zabić?” – spytał Kaczor Daffy i palnął sobie w łeb. Najpierw się zastrzelił, potem wstał, otrzepał z kurzu i ruszył dalej. W bajkach przemoc nie ma konsekwencji, w życiu bywa inaczej, chociaż nie zawsze. W najnowszych obrazach Jakub Gliński wraca do tematu przemocy, agresji i okrucieństwa, odsłaniając i skutecznie zasłaniając kolejne jego pokłady. - czytamy w materiałach prasowych na temat wystawy.

Czytaj także: Rzeźba Yayoi Kusamy przy paryskim domu towarowym La Samaritaine

Artysta wyszedł od historii jednostki "731" - japońskiej wojskowej grupy specjalnej, która podczas II wojny światowej testowała działanie broni chemicznej na jeńcach wojennych. Jednostka prowadziła też systematyczną eksterminację chińskiej ludności za pomocą broni biologicznej, choćby rozsypując zatrute ziarno, którym truły się najpierw gryzonie, potem zwierzęta domowe, a w konsekwencji ludzie. Gdy do Japonii wkroczyli Amerykanie, bezkarność grupie zapewniło ujawienie badań. Gliński analizuje historię wojennych okrucieństw, także tych dziejących się aktualnie. Grozę przełamuje motyw powrotu do świata dziecięcej niewinności i bajek. Mamy tu więc także rozmazane i zglitchowane twarze bohaterów dobrze znanych znanych z kreskówek wytwórni Warner Bros, Hanna-Barbera czy Walta Disneya. - Na Kojota goniącego Strusia Pędziwiatra spada kowadło, w chatce Toma i Jerry’ego wybucha bomba. Kreskówki, na których wychowywało się pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków, są pełne nieuzasadnionej przemocy, która pozostaje bez konsekwencji - pisze o pracach Glińskiego Aleksander Hudzik.
Wystawę można oglądać do 22 kwietnia 2023.