Zainspirowane setkami wraków rozrzuconych wzdłuż namibijskiego wybrzeża studio Nina Maritz Architects stworzyło hotel Shipwreck Lodge. Pokoje znajdują się w specjalnie skonstruowanych dziesięciu domkach przypominających kabiny rozbitych statków. Cały obiekt usytuowany jest wśród białych wydm Skeleton Coast, w pobliżu suchego ujścia rzeki Hoarusib, około 45 kilometrów od zatoki Möwe. Z każdego z apartamentów można podziwiać okoliczną faunę i florę (hieny, lwy, a nawet słonie czy żyrafy). W każdym znajduje się salon, sypialnia, łazienka, biurko do pracy i kominek. Posiłki serwowane są w hotelowej restauracji. 

Budowle wzniesione są głównie z drewna i w razie potrzeby można je będzie łatwo zdemontować i przenieść w inne miejsce. Jedna noc w Shipwreck Lodge kosztuje około 600 USD.  Trzeba przyznać, że w tym pustynnym krajobrazie kabiny hotelu prezentują się iście księżycowo. Chcielibyście tu spędzić wakacje?