W kolejnych sesjach Natalii Siebuły oprócz ubrań pojawia się także ciekawa architektura. Widzieliśmy już dom Zofii i Oskara Hansenów, basen w uzdrowisku Lądek-Zdrój, Audytorium Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego, dom igloo profesora Witolda Lipińskiego. Spragnieni kolejnej architektonicznej perełki w niecodziennym wydaniu? Planem sesji na 2021 tym razem stała się Hala Urania z charakterystyczną kopułą - jeden z symboli Olsztyna. 

Hala Urania Olsztyn to obiekt sportowy, ale i kulturalny. Projekt obiektu widowiskowego i sportowego zlecono architektowi Wiesławowi Zenonowi Piątkowskiemu i Henrykowi Gotzowi. Budowa hali rozpoczęła się 1973 roku. W 1978 Urania była już gotowa. Uroczyste otwarcie było z pompą i gwiazdami – z Alicją Majewską na czele, która wykonała utwór „Nie potrzebna mi jest taka miłość jak twoja”. Skąd pomysł na nazwę? Hala znajduje się w niedalekim sąsiedztwie planetarium, do tego budowano ją w latach 70. co zbiegło się w czasie z 500. rocznicą urodzin Mikołaja Kopernika (1973 rok). Urania przez wiele lat była areną zmagań sportowych, jak i pokazów kinowych – w pamięci części osób wyrył się choćby seans filmu „Przeminęło z wiatrem” w 1982 roku, koncertów, sylwestrów czy targów. W olsztyńskiej hali często odbywały się międzynarodowe wydarzenia sportowe – jak chociażby Międzynarodowe Zawody o Puchar Grunwaldu, czyli największa impreza gimnastyczna kobiet i mężczyzn organizowana Polsce.

Co ciekawe wystrój, wnętrze i wyposażenie hali nie zmieniło się zupełnie od czasu budowy. W środku mamy miękkie światło, ciepłe drewno i kamień, sporo kafli. Hala jest niestety w kiepskim stanie technicznym, a niedługo ma być przeprowadzona jej modernizacja. - Mieliśmy i miałyśmy zatem niezwykłą przyjemność gościć w zakamarkach Uranii tuż przed nieodwracalnymi zmianami. Chłonąć ślady przemijającego czasu i uchwycić na zdjęciach atmosferę dawnych lat - podkreśla Natalia Siebuła.