Dziś w ramach cyklu #instahome zaglądamy do wnętrza urządzonego przez profesjonalistów. Tu mieszkają Ola i Michał (oboje są inżynierami budownictwa, Ola dodatkowo zajmuje się projektowaniem wnętrz).  W swoim domu pod Łodzią mieszkają razem z córeczką Zosią i beaglem Oro. Na instagramie możecie podglądać ich na koncie @ola.fotobloo.

Eklektyczny dom

Do swojego domu zdążyli wprowadzić się tuż przed lockdownem. Wnętrze projektowała oczywiście Ola. - Projektowanie wnętrz to moja pasja i drugi zawód. Uwielbiam to robić. Inspiracje znajduję wszędzie, w internecie, literaturze, na targach wnętrzarskich. Ale też w domach innych ludzi czy miejscach publicznych. Uwielbiam oglądać dobre programy o urządzaniu wnętrz czy przeglądać wnętrzarskie magazyny z całego świata -wyjaśnia gospodyni. W zamyśle całość miała być utrzymana w stylu mid-century modern. W praktyce wyszło bardziej eklektycznie, ale dom zmienia się cały czas. - Po dwóch latach, już mam nowe pomysły i pewne rzeczy już bym chciała zmienić. Na szczęście baza, jaką są klasyczne drewniane podłogi, białe drzwi i ściany, dają możliwości zmian niewielkim kosztem i wysiłkiem - podkreśla Ola. Nam najbardziej podoba się domowa galeria grafik, kolekcja talerzy nad telewizorem i ogromna kanapa od Micadoni Home, nad którą wiszą czarne lampy.

Na wnętrzarskie zakupy Ola i Michał wybierają się w różne miejsca. Pięknych przedmiotów szukają zarówno w sklepach z designem, targach staroci, secondhand’ach, jak i w sieciówkach. Z podróży też zazwyczaj wracają z wnętrzarskimi drobiazgami (świeczka, plakat, kubek). Zapytana o wnętrzarskie marzenie Ola odpowiada bez wahania - To największe już spełniłam – był to regał modułowy String. Marzyłam o nim od dawna. Przestrzeń pod niego była wymyślona już na etapie projektowania domu. Daje ogrom możliwości aranżacyjnych i jest ponadczasowy. Oprócz książek i bibelotów stanęło na nim sporo kwiatów doniczkowych.

Ogród - przestrzeń do życia

Dopełnieniem oryginalnego wnętrza Oli i Michała jest ogród. - Odkąd mamy dom, śmiejemy się z mężem, że jest tylko dodatkiem do ogrodu i tarasu. Zawsze z niecierpliwością czekamy na sezon wiosenno-letni, żeby jak najwięcej czasu spędzać na zewnątrz. Aktualnie trwają prace nad nowymi rabatami i aranżacją ogrodu właśnie. To taka moja nowa pasja - tłumaczy pani inżynier. W zeszłym roku na ich rabatach można było wypatrzyć łubin, lewkonie, tytoń, dalie, werbenę i tulipany. Ciekawe, co na grządkach pojawi się w tym sezonie.