Oryginalne projekty pozostają często jedynie w sferze wstępnych szkiców i wizualizacji. Inaczej jest w przypadku ciekawego domu "40 i 4" stworzonego przez pracownię architektoniczną Autograf Studio (architekt Marcin Galas, architekt Tomasz Smuga) z Krakowa. Budynek powstaje właśnie w Beskidzie Śląskim. 

Skąd Mickiewiczowskie 40 i 4?

- 4 to niezliczone symbole: 4 strony świata, 4 kwadry księżyca, 4 pory roku, 4 wymiary istnienia architektury: wysokość, szerokość, długość i czas: XYZ+T, 40 to połowa życia ludzkiego, czas kiedy najczęściej podejmuje się decyzję o budowie własnego wymarzonego domu. Czas kiedy za nami tyle co przed nami. Czas symboliczny. 44 jest nieodgadnione, tajemnicze- tak jak enigmatyczna jest bryła budynku. Jego zewnętrze zaprzecza funkcjonalności, skrywa sekret. Czterdzieści i cztery przekuwamy na fizyczne właściwości domu, określamy nimi jego podstawowe parametry, 40 metrów długości oraz 4 metry szerokości - wyjaśniają twórcy projektu. 

Bryła dość niespodziewanie wyrasta w zastanym krajobrazie i wznosi się do góry, jakby chciała wystartować do nieba. Do podłużnej, uniesionej części z betonu "doczepiony" jest też tradycyjny, przeszklony pawilon - w którym znajdzie się strefa dzienna z kuchnią, jadalnią i miejscem do wypoczynku. Powierzchnia domu to 200m kwadratowych. Jesteśmy bardzo ciekawi tej inwestycji. Już teraz w naszej galerii oprócz wizualizacji zobaczycie pierwsze fotki z budowy.