Choć przed galą wymieniano jej nazwisko jako jednej z pretendentek do wygranej, trzeba przyznać, że jej rywale też mogli pochwalić się świetnymi filmami. O Złotego Globa walczyli również David Fincher ("Mank"), Aaron Sorkin ("Proces siódemki z Chicago"), Emerald Fennell ("Obiecująca. Młoda. Kobieta"), a także Regina King ( "One Night in Miami"). Plotkuje się, że Zhao jest murowaną zwyciężczynią nadchodzących Oscarów. 

Złote Globy 2021: Chloé Zhao jest pierwszą Azjatką, która wygrała statuetkę w kategorii dla najlepszego reżysera

Choć jeszcze przed ceremonią zarzucano organizatorom Złotych Globów, że wśród głosujących dziennikarzy zabrakło ciemnoskórych reprezentantów HFPA, z drugiej strony docenia się, że o statuetkę dla "najlepszego reżysera" starały się aż trzy kobiety - Emerald Fennell, Regina King oraz Chloé Zhao. Wygrała autorka głośnego "Nomadland", która nie tylko jest drugą kobietą w historii Złotych Globów mogącą pochwalić się statuetką dla reżysera, ale jest też pierwszą Azjatką docenioną w tej jakże ważnej kategorii. 

"Nomadland" to opowieść o kobiecie po 60-tce, która po tym jak straciła cały swój majątek decyduje się na życie współczesnego wędrowca. W roli głównej wystąpiła Frances McDormand. Tytuł zdobył również statuetkę dla najlepszego filmu dramatycznego. 38-letnia Chloé Zhao została już doceniona za tę produkcję na zeszłorocznym festiwalu filmowym w Wenecji - Chinka otrzymała wówczas Złotego Lwa oraz zgarnęła dwie nagrody specjalne.