Spodziewaj się niespodziewanego

Na wstępie muszę się przyznać, że na co dzień jeżdżę motocyklem o sportowej naturze w tej samej klasie pojemności, co Yamaha NMAX. Dlatego, gdy przed odebraniem skutera przeczytałem na stronie producenta, że maszyna opisywana jest jako sportowa, uznałem to za niezły żart. Nie przyszło mi do głowy, że jadąc nim mogę poczuć cokolwiek, co było by ze sportem związane. Bardzo się pomyliłem. Yamaha prowadzi się świetnie, w ciasnych zakrętach i na rondach pozwalając złożyć się do zakrętu lepiej niż niejeden jednoślad.

Tak genialne prowadzenie ciągnie za sobą szereg konsekwencji. Zawieszenie jest sztywne i zestrojono je pod agresywne przemierzanie kilometrów. Wielu początkujących kierowców odbierze je jako wręcz twarde. Każda większa dziura lub studzienka powodowały, że napinałem całe ciało, a próba szybszego pokonania progu zwalniającego kończyła się podskokiem. Musimy jednak zastanowić się czego wymagamy od swojego skutera. Tak samo jak w wyższych klasach motocykli do wyboru mamy wygodne maszyny do uprawiania turystyki, jak i sprzęty, którymi bez problemu pojedziemy w weekend na tor. Ja szukałem mocnych wrażeń i Yamaha NMAX 125 mi ich dostarczyła. Za zrywnością skutera stoi nowoczesny silnik o pojemności 125ccm chłodzony cieczą z wtryskiem paliwa. Motor legitymuje się mocą lekko ponad 12KM przy 7.500obr/min i niecałych 12Nm przy 7.250obr/min.

Sportowy charakter

Największe wrażenie zrobiły na mnie hamulce. Skuter Yamahy hamuje niezwykle skutecznie. Często zaciskając manetkę przedniego hamulca miałem wrażenie, że skuter efektownie dojedzie do skrzyżowania na jednym kole. Producent zastosował z przodu i z tyłu tarcze hamulcowe o jednakowej średnicy 230mm, a dodatkowo w standardzie dostajemy system ABS na obu kołach, który jednak nie wtrąca się do zabawy przedwcześnie, pozwalając kierowcy na odrobinę szaleństwa. NMAX błyskawiczne zatrzymuje się zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni. Dodam jeszcze, że skuter wyposażony został w 17-calowe felgi i opony o szerokości 110 mm z przodu i 130 mm z tyłu.

Kolejna sprawa to zbiornik paliwa, który został umieszczony centralnie pomiędzy nogami kierowcy pozwolił obniżyć środek ciężkości skutera. Mieści on jednak zaledwie 6.6 litra benzyny, co daje szansę na pokonanie dystansu około 200 kilometrów. Sto dwudziestkapiątka jest jednak niezwykle lekka (waży niespełna 130kg), a to wpływa korzystnie na łatwość prowadzenia.


Za niską masą własną stoi jeszcze jedno rozwiązanie techniczne znane z większych motocykli. Jest nim sztywna rurowa rama. Lekkość zdecydowanie poprawia zwinność skutera, jednak należy uważać na wiatr, szczególnie jeżdżąc z większymi prędkościami. Wyższe niż „miejskie” prędkości nie są problemem dla NMAXa, który do około 100km/h rozpędza się bardzo sprawnie. Wszystko, co powyżej jest dla niego dość dużym wysiłkiem, a różnice w prędkości maksymalnej mogą wynikać z wagi kierowcy i ewentualnego pasażera. Należy zwrócić uwagę, że podnóżki dla osoby podróżującej z tyłu są składane i metalowe, co za tym idzie trzeba uważać, by stopy nie ześlizgnęły się z ich powierzchni. Jazda we dwójkę jest w tym modelu możliwa, jednak raczej powinna skończyć się na zawiezieniu dziecka do szkoły lub podrzuceniu siostry na spotkanie z przyjaciółkami niż wspólnym pokonywania dużych odległości. Choć z drugiej strony, kto zrezygnuje z mimowolnego przytulania się pięknej pasażerki?

Sportowy styl


Przedni reflektor wykonany w technologii LED świeci jasno, a snop światła jest szeroki i równy, dzięki temu po zmroku kierowca nie ma wątpliwości co znajduje się przed nim i jest dobrze widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego. Nowoczesne rozwiązania znalazły swoje miejsce również na desce rozdzielczej, nie znajdziemy więc w NMAX-ie analogowego zegara – jego miejsce zajął ekran LCD wyświetlający wszystkie niezbędne informacje.


Jako sportową można opisać również pojemność bagażnika. Pod kanapą zmieści się praktycznie każdy kask, ale na więcej nie ma co liczyć. Na pokładzie znalazł się również jeden otwarty schowek z przodu. Mieści on butelkę wody dla kierowcy po porządnej dawce emocji, lecz ja używałem go głównie do przechowywania telefonu. Dzięki temu, że schowek nie ma żadnego zamknięcia mamy możliwość błyskawicznego dostępu do smartfona na każdych światłach, a jego głębokość daje nam pewność, że nic nie wysunie się z niego podczas jazdy.

Yamaha NMAX 125 to niewątpliwie jeden z najlepszych sprzętów na miasto, które miałem okazję testować. Jej wygląd zwraca na siebie uwagę, a wszystkie dostępne kolory pięknie komponują się z czarnym korpusem wpasowując się w styl nowoczesnego miasta. 

Yamaha NMAX 125 dane techniczne:

  • Silnik: jednocylindrowy, czterosuwowy chłodzony cieczą
  • Pojemność: 125 cm3
  • Moc: 12,2 KM przy 7500 obr./min
  • Moment obrotowy: 11,7 Nm przy 7250 obr/min
  • Skrzynia biegów: automatyczna z pasem klinowym
  • Długość: 1955 mm
  • Szerokość: 740 mm
  • Wysokość siodełka: 765 mm
  • Waga: 127 kg
  • Zbiornik paliwa: 6,6 l

CZYTAJ TEŻ: Suzuki SX4-S Cross Hybrid – ekologia wcale nie psuje zabawy

ZOBACZ: AUTA Z DUSZĄ: Chevrolet, czyli „american dream" wśród samochodów

ELLE MAN POLECA: „Projekt samochodu jest jak obraz – nigdy nie jest skończony” - wywiad z Jackiem Frohlichem, szefem działu projektantów marki BMW