Winona Ryder szczerze o rozstaniu z Johnnym Deppem
Winona Ryder udzieliła ostatnio wywiadu dla "Harper's Bazaar", w którym szczerze opowiedziała o rozstaniu ze swoim byłym narzeczonym Johnnym Deppem. Ryder i Depp tworzyli jedną z najbardziej popularnych par lat 90., a ich zerwanie było dla wszystkich sporym szokiem. Jak aktorka dziś sama przyznaje, tamte lata były dla niej bardzo trudne, ponieważ długo nie mogła się podnieść po bolesnym rozstaniu. Gwiazda porównała nawet swoje ówczesne życie do dramatu psychologicznego z 1999 roku "Przerwana lekcja muzyki", w którym zagrała u boku Angeliny Jolie jedną z głównych ról. Wsparcie w tamtym czasie okazała jej Michelle Pfeiffer, z którą aktorka pracowała przy filmie "Wiek niewinności", jednak stan Ryder był tak zły, że musiała się ona udać po pomoc do terapeuty.
"Starałam się wyobrazić sobie siebie jako małą dziewczynkę. Czy traktowałabyś tę dziewczynkę tak, jak traktujesz siebie? Pamiętam, że patrzyłam na siebie i mówiłam: To jest to, co robię sobie w środku. Bo po prostu nie dbałam o siebie" - wspomina aktorka.
W poprzednich wywiadach Ryder nazwała Deppa swoim "pierwszym prawdziwym rozstaniem" i "pierwszym prawdziwym złamanym sercem”. Johnny także zabierał w tej sprawie głos, sugerując, że to właśnie medialny szał na punkcie ich związku spowodował ich rozstanie.
"Bardzo trudno jest mieć życie osobiste w tym mieście. Popełniłem błąd, ale myślałem, że jeśli będziemy szczerzy, to zniszczymy tego potwora ciekawości. Zamiast tego podsycałem go, dawałem ludziom pozwolenie, by czuli, że są jego częścią" - powiedział aktor "Los Angeles Times" w 1993 roku.
Po długich latach od romansu z Deppem, gwieździe "Stranger Things" udało się odnaleźć miłość. Aktorka jest od ponad dekady związana ze Scottem Mackinlayem Hahnem.
