"Space Jam: A New Legacy": Zendaya jako Lola Bunny

Wiadomość o tym, że Zendaya zaangażuje się w drugą część "Space Jam", klasyka z 1996 roku, pojawiła się zaraz na początku kwietnia. Entertainment Weekly poinformowało wtedy, że głos Loli będzie przejęty przez najmłodszą zdobywczynię nagrody Emmy za wybitną główną rolę kobiecą w serialu dramatycznym ("Euforia"). Niedługo potem casting został potwierdzony przez przez twórców filmu na Twiterze:

Od tamtej pory fani czekali z niecierpliwością aż w końcu producenci ujawnią jak aktorka wypada w tej roli. Na szczęście wczoraj do sieci trafiło 6-minutowe video, promujące nową produkcję. Film zatytułowany "The Bunny & The GOAT" jest parodią popularnej serii filmów dokumentalnych ESPN "30 for 30", która zarysowuje nam fabułę filmu. Z narracji prowadzonej przez twórców i bohaterów, również tych kreskówkowych, dowiadujemy się, że koszykarz LeBron i jego syn Dom (Cedric Joe) zostają uwięzieni w Serververse, bibliotece treści Warner Bros rządzonej przez złowrogą sztuczną inteligencję o imieniu AI-G Rhythm. Aby uratować syna i bezpiecznie wrócić do domu, LeBron będzie musiał połączyć siły z gangiem Looney Tunes i wygrać mecz koszykówki z cyfrowymi mistrzami AI-G, znanymi jako Oddział Zbirów. Jednak to nie sama fabuła przykuła największą uwagę fanów podczas oglądania wideo. Wszyscy skupili się na głosie filmowej Króliczki Loli, który został ujawniony w kilku wypowiadanych zdaniach przez Zendayę.

Oryginalny "Space Jam" był pierwszym występem Loli Bunny. W filmie przedstawia ona osobowość będącą połączeniem chłopczycy i femme fatale. Jest bardzo wysportowana, niezależna i samodzielna, jednak z drugiej strony została stworzona, jako romantyczne zainteresowanie Królika Bugsa. Jej zgrabna figura i uwodzicielskie atrybuty stworzyły z niej animowany symbol seksu, dlatego nie bez powodu w 2020 roku uznano ją najbardziej atrakcyjną postacią z kreskówek na świecie. Wygląda jednak na to, że nowy film odchodzi niejako od tej kreacji. Reżyser Malcolm D. Lee nadał Loli nowy wygląd oraz głos, aby uniknąć nadmiernie seksualnej interpretacji jej postaci. Jego celem było odzwierciedlenie w bohaterce autentyczności silnych postaci kobiecych. W rozmowie z Entertainment Weekly Lee powiedział:

Zmieniliśmy wiele rzeczy: nie tylko jej wygląd, czy ustalenie odpowiedniej długości szortów oraz nadanie jej kobiecości bez uprzedmiotowienia, ale daliśmy jej też prawdziwy głos. Chcieliśmy ugruntować jej sprawność sportową, zdolności przywódcze i uczynić z niej pełną, złożoną postać jak innych.

Po czym dodał:

Lola nie była politycznie poprawna. To jest film dla dzieci, dlaczego ona ma na sobie krótki top? Wydaje się to zupełnie niepotrzebne i nie na miejscu.

Teraz wydaje się, że Lola jest znacznie bardziej zarysowaną postacią niż w oryginalnej wersji filmu. Dzięki występowi wokalnemu Zendayi już od pierwszego spojrzenia na  Lolę jasne jest, że jest tak samo pewna siebie i twarda jak wcześniej, jednak bez seksualnych kontekstów, które mogliśmy obserwować w pierwszej części.

"Space Jam: A New Legacy": reakcje fanów na kreację Loli Bunny

Jednak pomimo odpowiedniego podejścia twórców do roli Króliczki Loli oraz zmiany jej kreacji na bardziej poprawną, zdania internautów na ten temat są podzielone. Reakcje na Twitterze na ujawnienie głosu Zendayi jako Loli były mieszane, a fani oryginalnej wersji "Space Jam" wyrażali spore rozczarowanie:

Jej głos zupełnie nie pasuje do Loli Bunny. Mam wrażenie, że to po prostu Zendaya, a nie Lola.

To dziwne. Dlaczego głos Zendayi wydobywa się z króliczki Loli? 

Zendaya grająca Zendayę. Dobra robota.

Na szczęście pojawiły się też głosy popierające decyzję castingu i doceniające wkład Zendayi:

Na początku byłam na nie, kiedy dowiedziałam się, że Zendaya będzie podkładać głos pod Lolę. Jednak teraz uważam, że pasuje idealnie!

Zendaya jako Lola Bunny. Lepiej być nie może

Jak zatem brzmi Zendaya jako Lola Bunny? Sprawdźcie sami: