"Diabeł ubiera się u Prady" to ekranizacja przetłumaczonej na 27 języków powieści Lauren Weisberger, która opisała swoją pracę (gehennę?) w magazynie "Vogue". Film ma dziś status kultowy, a kreacja aktorska Meryl Streep należy do najlepszych w jej karierze. Kilka dni temu zrobiło się głośno o usuniętej scenie, która ociepliła wizerunek filmowej Mirany Priestley. Ta usunięta scena jest znana już od 2015 roku, ale dopiero teraz zrobiło się o niej głośno.

Dziennikarz Spencer Althouse twierdzi, że ten krótki fragment całkowicie zmienia wydźwięk filmu nakręconego przez Davida Fankela. Bohaterka filmu "Diabeł ubiera się u Prady" jest zimna, okrutna i pewna siebie. Grymas na jej twarzy wystarczy, żeby projektant zmienił całą kolekcję, a asystentka zdobyła kopię "Harry'ego Pottera" przed oficjalną premierą wydawniczą. Potrafi też być wyjątkowo wredna. Te kilka minut pokazuje "ludzką" twarz redaktor naczelnej magazynu Runway.  Scena pojawia się mniej więcej w połowie filmu, kiedy na przyjęciu modowym zjawia się pijany mąż Mirany Priestley, a jej asystentka Andy pomaga jej uniknąć skandalu.