W ostatnich kilku tygodniach pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat 2 sezonu "Emily in Paris". W końcu mamy pewność - niedługo znowu będziecie mogli śledzić losy Emily, bo Netflix oficjalnie potwierdził, że show powróci. W sieci pojawił się fikcyjny e-mail podpisany przez szefową Amerykanki, Sylvie (napisany oczywiście typowym dla niej, ciętym językiem):

W wiadomości można przeczytać: "Niestety informujemy, że Emily Cooper będzie musiała pozostać w Paryżu przez dłuższy czas. Mimo jej nad wyraz śmiałego zachowania i braku wcześniejszego doświadczenia w dziale marketingu dóbr luksusowych, zdołała zauroczyć kilku z naszych trudniejszych klientów podczas swojej pracy w Savoir. Można nazwać to łutem szczęścia lub amerykańską błyskotliwością - bardziej skłaniam się ku pierwszemu - niemniej jej wyniki są imponujące".

Tym samym plotki o 2 sezonie stały się faktem.

Co wiemy o 2 sezonie "Emily in Paris"?

Już wcześniej rąbka tajemnicy na temat kolejnej transzy serialu uchylił sam twórca show, Darren Star. W rozmowie z E! News zdradził, że ma już kilka pomysłów na nowe odcinki. "Emily będzie miała do podjęcia kilka trudnych decyzji. Serial w dużej mierze opowiada o tym, jak otaczająca ją kultura weryfikuje jej spojrzenie na świat. Nic nie będzie wyglądać na takie, jak się wydaje. To zawsze próba dla jej amerykańskiego światopoglądu" - powiedział scenarzysta. Z kolei spytany o 2 sezon przez OphraMag.com, przyznał, że główna bohaterka w nowej serii będzie bardziej dojrzała. "W 2 sezonie będzie bardziej integralną częścią świata, w którym się znalazła. Będzie stałą mieszkanką miasta, a w związku z tym będzie mocniej stąpać po ziemi i układać sobie życie".

Z kolei Lucas Bravo, Francus odgrywający rolę przystojnego sąsiada Emily, zdradził trochę ciekawych smaczków w wywiadzie dla Cosmopolitan. Według niego 1 sezon "zasiał kilka ziarenek na temat serialowych postaci". Co miał na myśli? "Na przykład Camille - kiedy całuje Emily w usta, zachowuje się jakby nic się nie stało i wcale nie żałowała. Albo kiedy obie leżą na łóżku, bardzo zresztą podobał mi się ten obrazek - tutaj też widać te ziarenka". Sama Lily Collins w wywiadzie z Vogue UK zastanawiała się nad tym, w jakim kierunku pójdzie show. "Tam jest mnóstwo takich małych momentów, kiedy myślisz sobie "...czy Emily podoba się Camille?". Trudno jednoznacznie stwierdzić i myślę, że ta niepewność intryguje Emily" - powiedziała aktorka. Czy w takim razie twórcy szykują nam wątek poliamoryczny? Niewykluczone.

Na razie nie wiadomo, kiedy najnowsze odcinki "Emily in Paris" powrócą na Netflix. W pandemicznych warunkach zdjęcia są utrudnione, więc trudno uniknąć opóźnień w produkcji. Podobno pierwsze kameralne sceny są już kręcone w Paryżu.