Lifestyle'owy dodatek do El País, S Moda, umieścił 11-letnią Francuzkę na okładce, co wywołało kolejną już burzę medialną wokół dziewczynki. Dziecięca modelka nie budziła niczyjego zdziwienia, aż do grudnia 2010, kiedy Carine Roitfeld opublikowała dziecięcą sesję w Vogue Paris. Dorosłe stroje, makijaże i dodatki zszokowały czytelników do tego stopnia, że spekulowano o związku skandalu z późniejszym odejściem Roitfeld. Kapitalny pomysł był krytyką kultury konsumpcyjnej i rynku nastawionego na coraz młodszego klienta. Ale ten koncept został zupełnie niepotrzebnie obwołany niesmacznym, niemal pedofilskim.

Teraz, gdy po krótkiej przerwie córka byłego piłkarza wraca na łamy "dorosłych" gazet, poszukanie sensacji rozpoczęło się na nowo. Portale rozpisują się o tym, że mała modelka znowu zrobiona jest "na dorosłą", a jej portfolio zawiera identyczne zlecenia, co 18-latki. To nieprawda. W S Moda Blondeau prezentuje wyłącznie ubrania marek dziecięcych, a sesji towarzyszy przepastny artykuł analizujący psychologiczne, prawne i praktyczne aspekty dziecięcego modelingu.

Podobnie jest z podkreślanymi wielokrotnie informacjami o prestiżowych kampaniach Thylane. Owszem, reklamowała zarówno Hugo Boss(w GALERII), jak i Lacoste , ale zawsze były to dziecięce linie tych marek. Jej legendarny wręcz, występ na wybiegu u Jean-Paul Gaultier był jeszcze bardziej niewinny. Thylane w pokazie poszła jako czterolatka, prowadzona za rączkę przez modelkę i modela. W dodatku towarzyszyło jej inne dziecko, kilkuletni chłopiec.

Thylane Blondeau w pokazie Jean-Paul Gaultier, rok 2005 / fot. East News Thylane Blondeau w pokazie Jean-Paul Gaultier, rok 2005 / fot. East News

Trudno więc zgodzić się z teoriami, jakoby projektanci na siłę wciskali Blondeau w rolę dorosłej kobiety. Zrobiła to tylko Carine Roitfeld, ale jej prowokację zrozumiano na opak. Co innego za rok czy dwa, kiedy Thylane wejdzie w wiek typowy dla początkujących "dorosłych" modelek. Wczesny debiut w tym zawodzie nadal budzi spore kontrowersje. Przekonało się o tym ostatnio GAGA Models. Falę krytyki na profilu FB agencji wywołała publikacja zdjęcia "nowej twarzy", niespełna 13-letniej Alicji. Jak na ironię, największa gwiazda agencji, JAC, zaczęła karierę w tym samym wieku.